Rola macochy - czy można się do tego przygotować?
- Z moim obecnym partnerem wspólnie mamy półtoraroczną córkę Sarę, ja mam syna Aleksa z poprzedniego związku, w którym mój eks miał dwoje dzieci z jeszcze poprzedniego. Tomek ma troje dzieci z dwóch innych związków. Chwilę zajmuje, żeby się w tym połapać, choć i tak nie sposób zliczyć wszystkich dzieci, bo byli partnerzy mają kolejne dzieci w nowych związkach. Aleks pytany w szkole o to, ile ma rodzeństwa, odpowiada, że ok. sześcioro – tak przedstawiła się nam Justyna Szawłowska. Jak przyznała, będąc wiele lat macochą, nauczyła się już, jak budować relacje, by wszystkie strony były zadowolone. Jej początki nie należały jednak do najłatwiejszych.
Nie było dobrze, wtedy zderzyłam się ze wszystkim tym, z czym macoszki się zderzają, czyli sama ze swoimi rzeczami, które ciężko mi było definiować. Była to zazdrość o dziecko partnera. Chodzi o czas. W moim przypadku była jeszcze zła relacja z ex partnerką, z matką dzieci. Dziś już wiem, że przez poświęcanie, związku się nie buduje i swojej roli macochy też nie– powiedziała.
Zdaniem psychologa – Magdaleny Chorzewskiej, relacje tata-dziecko-macocha zależą od wielu czynników. Między innymi od tego, ile lat ma taka macocha, czy jest gotowa na związek z mężczyzną z dzieckiem bądź dziećmi, jak wyglądało rozstanie w poprzednim związku, jakie relacje z dzieckiem ma ojciec czy matka. W przypadku, gdy obie strony posiadają dzieci, może dochodzić do rywalizacji. Kluczem do sukcesu zawsze będzie szczera rozmowa z partnerem.
- Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, kim ja mam być w tym związku, jaką chcę być macochą. [Ważna jest - przyp. red.] komunikacja z partnerem na temat oczekiwań. Każda relacja tworzy się z czasem – dodała Chorzewska.
Rodzina patchworkowa a rywalizacja
Sytuacja może się komplikować, gdy potomstwo posiadają obie strony. Tak też jest w przypadku Justyny. Na co dzień żyje ona z partnerem i dwójką dzieci, które nauczone są wypełniania swoich obowiązków. Gdy co dwa tygodnie do domu przyjeżdżają pociechy z poprzedniego związku, maluchy zaczynają ze sobą konkurować.
- Panowie mają syndrom wynagradzania rozstania. Nazwę to po imieniu, rozpieszczają dzieci i wtedy jest weekend atrakcji szaleństw, nie ma zasad. Wtedy mój Alex się buntuje, dlaczego on ma tylko wstawiać rzeczy do zmywarki - powiedziała Justyna.
- Warto jest o tym mówić i mój apel do mężczyzn, którzy związali się z kobietami, które pełnią rolę macochy. One mają prawo czuć, mają prawo nie chcieć, być zmęczone i nie wiedzieć jak - dodała psycholog.
Czy takie związki mają wiec szansę na sukces? Pary patchworkowe mają ogromne szanse na powodzenie, jeśli ludzie są świadomi szans i wyzwań. Jak tłumaczy psycholog, patchwork jest procesem grupowym, pojawia się dużo osób i każdy w jakiś sposób czuje i zachowuje się w danych sytuacjach. To wymaga dojrzałości, cierpliwości i wielu trudnych rozmów.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Agnieszka Włodarczyk skomentowała gorącą dyskusję pod swoim postem. "Nie pytałam nikogo o rady"
- Marietta z "Hotelu Paradise" wzięła ślub. Czy zmieniła nazwisko? Komentarz męża wszystko wyjaśnia
- Nie żyje gwiazda "Ostrego dyżuru". Miała 48 lat
Autor: Nastazja Bloch