- Jesienna trasa koncertowa: Justyna Steczkowska od ponad 30 lat zachwyca publiczność, a podczas jesiennej trasy prezentuje zarówno swoje największe przeboje, jak i utwory z najnowszej płyty. Koncerty to widowiska pełne muzyki, choreografii i imponujących scenicznych strojów, z dużą dbałością o każdy detal.
- Życie prywatne i domowy balans: Prywatnie wokalistka stawia na spokój, rodzinę i codzienne obowiązki, wspierając najbliższych i spędzając czas w towarzystwie dwóch ukochanych piesków – Bezy i Czesia. W domu tworzy przyjemną atmosferę, pomagając w codziennych zadaniach, ceniąc bliskość i prawdziwe relacje.
- 30-lecie kariery i wyjątkowe koncerty: W 2026 roku Justyna Steczkowska będzie świętować 30-lecie kariery. Zaplanowane zostały wyjątkowe koncerty, m.in. w Krakowie, Białymstoku i Chorzowie, podczas których gwiazda zaprezentuje swoje ulubione utwory, widowiska muzyczne i spektakularne aranżacje, dając fanom niezapomniane przeżycia.
Justyna Steczkowska zachwyca na jesiennej trasie koncertowej: muzyka, widowisko i emocje
Na polskiej scenie muzycznej Justyna Steczkowska obecna jest od ponad 30 lat. Autorka wielu przebojów i laureatka najważniejszych nagród muzycznych. Ostatnio zdobyła serca fanów utworem "Gaja", a także piosenkami z najnowszej płyty, które można usłyszeć podczas jej jesiennej trasy koncertowej. Nasze kamery towarzyszyły wokalistce podczas jednego z występów, pokazując nie tylko muzyczne, ale i wizualne widowisko.
Justyna Steczkowska słynie z dbałości o każdy detal koncertu. Przed wyjściem na scenę starannie dobiera kreacje i współpracuje z zespołem stylistów. Od ponad 15 lat tworzy nierozłączny duet z fryzjerem Marcinem Urbańskim.
– Znamy się około 20 lat i pracujemy 15 lat ze sobą, jak gdyby jesteśmy takim zawodowym małżeństwem. Śmiejemy się, że przed każdym koncertem prawie bierzemy rozwód – zdradziła piosenkarka.
Koncert trwa półtorej godziny, podczas których gwiazda nieustannie jest w ruchu, zmienia stroje nawet sześć razy i korzysta z różnych ustawień mikrofonu.
– To, co jest tam z tyłu, to jest po prostu prawdziwa rzeźnia. Ja nikomu tego nie życzę – przyznała.
Justyna Steczkowska i jej wyjątkowe kreacje
Na scenie wokalistce towarzyszy zespół, z którym dzieli zarówno codzienną pracę, jak i życie w trasie.
– Przebywamy często bardzo blisko siebie, w samochodach, w podróżach, w trudnych warunkach. My się wspieramy, czasem nie mamy na nic pieniędzy, a mimo wszystko coś robimy. A czasem jak mamy dużo, to się dzielimy i po prostu jest fajnie – opowiadała Justyna Steczkowska.
Nie mniej imponujące są sceniczne stroje przygotowane przez Dianę Walkiewicz-Wójcik. Jeden z płaszczy zawiera aż 38 tysięcy ręcznie przyszytych piór, co tworzy spektakularny efekt.
Dojrzałość i głębia przekazu
Choć upłynęło już wiele lat od debiutu, Justyna Steczkowska wciąż czuje się znakomicie na scenie.
– Jestem bardziej dojrzałą osobą, bardziej smakuje mi sukces i cieszę się nim. Staram się z każdą nową trasą grać trochę inną muzykę, robić nowe rzeczy, żeby zachwycać fanów – wyznała. Zaznaczyła, że jej koncerty to nie tylko zabawa i rytm, ale także głębokie przesłanie.
– Jeśli ludzie po wyjściu z koncertu zadają sobie pytania o sens życia, swoje cele, to znaczy, że zrobiłam coś naprawdę dobrego, nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla nich – tłumaczyła.
Jesienna trasa Justyny Steczkowskiej to więc prawdziwe muzyczne i wizualne widowisko, które łączy perfekcję sceniczną z emocjonalną głębią, dając fanom doświadczenie, które zostaje z nimi na długo.
Justyna Steczkowska zapowiada wyjątkowe koncerty z okazji 30-lecia kariery
W 2026 roku Justyna Steczkowska będzie świętować 30-lecie swojej obecności na scenie. Zapowiada wyjątkowe wydarzenia muzyczne, podczas których zaprezentuje swoje ulubione utwory z ostatnich lat, w tym takie perełki, które nie są jej autorskimi kompozycjami.
– W przyszłym roku 30-lecie i muszę się pochwalić, bo będę grała takie perełki płyt, które nagrałam przez ostatnie lata, które nie są moimi kompozycjami. Zorganizowałam pierwszy koncert 13 kwietnia 2026 r. w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, potem jest uroczysta kolacja, ale te bilety już wszystkie się sprzedały. To jest jedyny koncert Steczkowska-Demarczyk – zaznaczyła.
Kolejne wydarzenia odbędą się w Białymstoku, 7 września, gdzie Steczkowska wystąpi z widowiskiem "Cyganów" – pełnym energii i radosnego klimatu wesela cygańskiego na scenie. Natomiast w Chorzowie, w Planetarium, zaprezentuje swoją ukochaną płytę "Maria Magdalena", dając fanom niezapomniane muzyczne przeżycia.
Justyna Steczkowska podkreśla, że te koncerty będą wyjątkowe zarówno pod względem repertuaru, jak i emocji, jakie towarzyszą jej od początku kariery, celebrując trzy dekady na scenie z prawdziwym rozmachem.
Justyna Steczkowska poza sceną: dom, relacje i codzienna równowaga
Choć na scenie Justyna Steczkowska błyszczy jak prawdziwa gwiazda, w domowej rzeczywistości stawia na spokój i harmonię. Po intensywnych koncertach regeneruje się w rodzinnej atmosferze, dbając o codzienne obowiązki i relacje z najbliższymi.
– W domu jestem domownikiem. Staram się być miła i nieinwazyjna, pomocna we wszystkim. Sprzątam z moją wspaniałą Hanią. Jak tylko mam czas, to pomagam. Zawsze można zwrócić się do mnie z każdą prośbą, problemem. Najważniejsze, co jest w domu, to atmosfera, wygląd ma wtedy zdecydowanie mniejsze znaczenie. Jak to kobieta ogarniam większość przestrzeni i rzeczywistości– opowiada.
Choć sama potrafi gotować, w jej domu kuchnią rządzą mężczyźni – synowie i mąż. Wokalistka woli tworzyć przyjemną, relaksującą atmosferę: pośpiewać, zapalić świeczki, przygotować herbatę i posprzątać.
– Moi synowie karmią mnie zdrowo, w weekendy mąż. Podzieliliśmy się tym samoczynnie – dodaje.
Artystka nie tylko ceni domowe życie, ale także relacje z ludźmi.
– Kocham ludzi. Nie oceniam ich od wielu lat, bo wiem, że każdy jest wojownikiem swojej sprawy i ma prawo widzieć życie na swój sposób. Mam ogrom empatii, ale przyjaźń jest czymś innym. Moje grono przyjaciół buduję latami i wiem, że możemy sobie zaufać – podsumowuje.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki można znaleźć na Player.pl.
Zobacz także:
- Daniel Midas podbija scenę stand-upu. Porzuci "Szopkę dla reportera"? "Będę miał nowy kontent"
- Żony MoCarta podbijają scenę kabaretową. "Dziewczyny się znają jeszcze z piaskownicy"
- Najpopularniejszy islandzki komik w Polsce. "Macie dziwne litery"
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Agata Zjawińska
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik/East News