Helena Kmieć, była młodą Polką, która z pasją angażowała się w działalność misyjną. Zginęła tragicznie podczas misji w Boliwii, ale wraz z jej śmiercią, nie zgasło dobro, którym się dzieliła. Teraz, siedem lat po tragedii, rozpoczyna się proces beatyfikacyjny. Czy zwykła osoba może stać się świętą?
Od misjonarki do osoby świętej?
Jedyne 25 lat życia wystarczyło Helenie Kmieć, aby zainspirować innych swoim działaniem. Pracowała na misjach w niebezpiecznych miejscach na świecie, takich jak Zambia i Boliwia, niosąc pomoc najbardziej potrzebującym. Swoje dobro przepłaciła życiem. Zginęła podczas napadu, ugodzona nożem.
Lokalni mieszkańcy, jak i jej najbliżsi, pamiętają ją jako osobę pełną ciepła i troski. - Kiedy tracę cierpliwość, nerwy czy pojawia się u mnie złość, to myślę sobie wtedy, jak zachowałaby się Helenka - mówi jej przyjaciółka Anna Tempińska.
- Zwykle najpierw się Helenkę czuło, a później dopiero widziało. To znaczy, zwykle podchodziła i z zaskoczenia potrafiła przytulić. Jak się przebywało w jej otoczeniu, to naprawdę można było czuć takie ciepło i troskę - dodała Mariola Kaźmierska z Fundacji im. Heleny Kmieć.
10 maja rusza proces beatyfikacyjny Heleny Kmieć. Choć od jej śmierci minęło 7 lat, to pamięć o Helenie wciąż trwa. - Kiedy dowiedziałam się o śmierci Heleny, pierwsza moja myśl to było załamanie. Po chwili zdzwoniliśmy się ze znajomymi z klasy, ze szkoły muzycznej. Powiedzieliśmy wtedy, że na pewno będziemy mieli chody w niebie, bo ona była już świętą za życia. I to każdy z nas mógłby potwierdzić - stwierdziła Katarzyna Krajcer.
Proces beatyfikacyjny Heleny Kmieć
Zasady beatyfikacji dotyczą zarówno duchownych, jak i osób świeckich, takich jak Helena Kmieć. Wymaga się nie tylko powszechnej opinii o świętym życiu danej osoby, ale i przekonania, że można za jej wstawiennictwem uzyskać łaski. - Ja powierzam Helence różne swoje sprawy, jak np. coś mi zginie, albo się gdzieś spieszę. Byliśmy często w takich sytuacjach, że biegłyśmy na pociąg np. spóźniony, albo coś właśnie nam zginęło i potem się to znalazło. To ja w tych intencjach się do niej zwracam, bo wiem, że ona wie jak to jest - powiedziała siostra Heleny.
- Dla mnie jest patronką takich właśnie szybkich i błyskawicznych do rozwiązania sytuacji - dodała.
Historia Heleny jest najlepszym dowodem na to, że nawet zwykły człowiek, poprzez swoje postępowanie, może stać się święty. - Będę z niej bardzo dumna - podsumowała siostra Heleny.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Ewa Chodakowska dała świadectwo wiary. "Co roku zbieram cięgi"
- Wiara w życiu człowieka. "Dla wielu osób jest czymś pomocnym"
- Jakie manipulacje stosują sekty, by zaufały im rzesze ludzi? "Może zakończyć się dramatem"
Autor: Anna Gondecka
Reporter: Agnieszka Reczek-Bogacka
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN