Eksplozja paczki w Siecieborzycach. W jakim stanie jest matka z dziećmi?
Jak podaje tvn24.pl, w poniedziałek, 19 grudnia, po godzinie 7 rano w domu jednorodzinnym w miejscowości Siecieborzyce (woj. lubuskie) doszło do potężnego wybuchu paczki nieznanego pochodzenia. Według ustaleń śledczych tajemnicza przesyłka została wniesiona do budynku przez jednego z lokatorów. Wcześniej prawdopodobnie leżała pozostawiona tuż pod drzwiami wejściowymi. Do tej pory nie wiadomo, kto i dlaczego ją tam porzucił.
Jak dbać o swoje bezpieczeństwo?
Wniesiony do domu pakunek eksplodował podczas otwierania. Według doniesień Ewy Antonowicz, rzeczniczki prasowej Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, wybuch był tak silny, że zdołał wyrwać drzwi z futryny oraz wybić szyby w oknach.
Poszkodowanymi w eksplozji są: 31-letnia kobieta, która rozpakowywała paczkę oraz przebywające w tym samym pomieszczeniu jej dzieci - 7-letnia córka oraz 2-letni syn. Cała trójka trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej.
31-latka przeszła ośmiogodzinną operację ratującą życie. Jej stan jest stabilny, jednak kobiecie grozi całkowita utrata wzroku. Jak podała 21 grudnia w godzinach porannych Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka szpitala w Zielonej Górze, pacjentka ma być poddana skomplikowanemu zabiegowi okulistycznemu.
Dzieci 31-latki zostały wybudzone ze śpiączki farmakologicznej. 7-letnia dziewczynka czeka na operację przedramienia i podobnie jak matka przejdzie zabieg okulistyczny.
Siecieborzyce. Wybuch przesyłki był celowym działaniem
Jak informuje tvn24.pl, sprawą eksplozji w Siecieborzycach zajmuje się od samego początku Prokuratura Rejonowa w Żaganiu. Śledztwo ma jednak zostać przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze ze względu na charakter przestępstwa. Oględziny funkcjonariuszy oraz czynności procesowe prowadzone z udziałem pirotechników i techników kryminalistyki wskazują bowiem na to, że sprawca działał z premedytacją.
- Na razie nie wiemy, jakie materiały wybuchowe były w paczce i kto mógł ją podrzucić oraz dlaczego to zrobił. Pewne jest, że było to celowe działanie, dlatego też czynności prowadzone są już pod kątem usiłowania zabójstwa pokrzywdzonych - oznajmiła Ewa Antonowicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Antonowicz zaznaczyła, że osobie odpowiedzialnej za tę tragedię grozi dożywotnie pozbawienie wolności.
Więcej informacji na stronie tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dwulatek walczy o życie po wybuchu suszarki do ubrań
- Kto wysadził blok w Bielsku-Białej? Zapadł wyrok. Skazany: "Poziom absurdu zwala mnie z nóg"
- Bawili się na własnym weselu, a w tym czasie wybuchł im dom
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: MoMo Productions/Getty Images, Twitter