Grażyna Bukowska - ikona polskiej telewizji
Są takie postaci w mediach, których się nie zapomina. Niewątpliwie jedną z nich jest Grażyna Bukowska. Czy dziennikarka rozważa powrót do pracy w telewizji? Jak się czuje przed kamerą?
- Przed kamerą czuję się na ogół nieźle, zwłaszcza w dobrym towarzystwie, a Dzień Dobry TVN to jest świetne towarzystwo. Tu się czuję dobrze. Natomiast ja całe życie spędziłam w newsach i nie sądzę, żebym w dzisiejszych newsach mogła się jeszcze jakoś w miarę dobrze poczuć. Z biegiem lat, jak człowiek dojrzewa, to mu się nie chce tak strasznie spieszyć, a w newsach nie ma szans na to, żeby się nie spieszyć, żeby gdzieś tam się pogubić, nie nadążyć. To chyba już nie do końca jest dla mnie, tak mi się wydaje - przyznała Bukowska.
Grażyna w wolnych chwilach lubi podróżować. Często odwiedza Danię, ponieważ to państwo jest bliskie jej sercu. Mieszka tam nie tylko jej siostra, ale również i córka.
- To jest fascynujący kraj, chociaż malutki, ale bardzo dobrze zorganizowany. Przepraszam, że to powiem, może unikając jakichkolwiek porównań, ale to jest państwo, które działa. I to działa do tego stopnia, że w takim małym, bardzo małym miasteczku, w którym mieszka moja córka, jest sklep bezobsługowy na chip i wszyscy jakoś dają radę, łącznie z seniorami. Żyje się tam troszkę inaczej. Ja przeżywam taki lekki szok zawsze jak wracam, bo te nasze problemy, a nawet te problemy wielkiego świata, stamtąd wydają się jakby trochę bardziej odległe, troszkę mniej bolesne, mniej szokujące. To jest fajny kraj do życia - stwierdziła dziennikarka.
Kariera i życie Grażyny Bukowskiej
Grażyna Bukowska choć tęskni z córką, to jednak bardzo jej kibicuje w rozwoju kariery za granicą.
- Cieszę się, że ona tam znalazła swoje miejsce. Ona zawsze mówi, ponieważ jeszcze nie za dobrze posługuje się duńskim, że jest software engineer i podaje nazwę firmy, w której pracuje. To jest ktoś, kto koduje i pisze programy, aplikacje. Jest takim geekiem komputerowym i jedną chyba z trzech dziewczyn, które to robią w tej firmie. Zawsze jej mówię: "Julka, masz super pozycję, nikt cię stamtąd nie wyrzuci choćby po to, żeby zachować tak zwaną diversity, czyli różnorodność w miejscu pracy" - powiedziała rozmówczyni Mateusza Hładkiego.
Gwiazda 25 lat temu otrzymała jedną z najbardziej prestiżowych polskich nagród - Wiktora.
- Nie miałam o tym pojęcia, że to już minęło 25 lat. Ja nawet nie wiem, czy to jest uprzejmie, Mateusz, żeby mi tak o tym przypominać. Trochę bym polemizowała - stwierdziła żartobliwie gościni Dzień Dobry TVN. - To była fajna nagroda. Ja się zawsze śmiałam, że dostałam tę nagrodę za odchudzanie, bo zanim ją dostałam, udało mi się sporo schudnąć. Od tego czasu udało mi się z powrotem trochę przytyć i tak dalej. Rzeczywiście to duża satysfakcja dostać Wiktora - podkreśliła Bukowska.
Całą rozmowę znajdziesz w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Maciej Woroch wspomina swoją największą wpadkę. "Żadna telewizja na świecie nie pokazała tego co my"
- Marcin Prokop o początkach kariery w telewizji. "Lęk, strach, drżące kończyny"
- Zaczynał jako dziennikarz sportowy. Jaki jest Maciej Dowbor?
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Adam Burakowski/East News