Marcin Prokop o początkach kariery w telewizji. "Lęk, strach, drżące kończyny"

Marcin Prokop o początkach kariery w telewizji. "Lęk, strach, drżące kończyny"
Marcin Prokop o początkach kariery w telewizji. "Lęk, strach, drżące kończyny"
Źródło: DDTVN ONLINE
Marcin Prokop to jeden z najpopularniejszych prezenterów i dziennikarzy w Polsce. Występuje w roli prowadzącego Dzień Dobry TVN, jest też jurorem programu "Mam Talent!" - lista osiągnięć prezentera jest bardzo długa. Jak wyglądały początki kariery Marcina Prokopa? Czy od początku czuł się na antenie jak ryba w wodzie?
video-output-591C88AB-8D97-4ACD-91B5-125A23C40321
Marcin Prokop o początkach kariery w telewizji
Źródło: Dzień Dobry TVN Online

Marcin Prokop o początkach kariery

Marcin Prokop to jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy i prezenterów w Polsce. Najczęściej widzimy go w roli prowadzącego Dzień Dobry TVN w duecie z Dorotą Wellman. Marcin Prokop występuje też w programie "Niezwykłe Stany Prokopa", w którym zabiera widzów w podróż po USA, dzieląc się fascynującymi historiami.

W tym roku dziennikarz i prezenter zadebiutował w roli jurora programu "Mam Talent!". Nic dziwnego, że Marcin Prokop wciąż poszerza swoje doświadczenie przed kamerą - niezależnie co robi, ma w tym ogromne wsparcie widzów.

Kariera Marcina Prokopa, choć trwać będzie jeszcze wiele lat, już teraz jest naprawdę imponująca. Nasza reporterka Karolina Kalatzi zapytała dziennikarza o początki działalności zawodowej.

Jak Marcin Prokop stał się dziennikarzem? Na początku nie było łatwo

Jakie są pierwsze wspomnienia prezentera z pracą w telewizji? - Lęk, strach, drżące kończyny, wilgotne dłonie, patrzenie w prompter, próba zrozumienia co ja tutaj robię i dlaczego ja studiowałem finanse przez 5 lat po to, żeby nagle stanąć przed kamerą - stwierdził prowadzący Dzień Dobry TVN.

Czy po latach w branży Marcin Prokop wciąż odczuwa tremę?- Wszystko jest dokładnie tak samo, oprócz tego, że mam mniej wilgotne ręce. Natomiast cały czas zastanawiam się, co ja tutaj robię - zaznaczył.

Prezenter opowiedział również o tym, jak wyglądał jego pierwszy dzień pracy w studiu Dzień Dobry TVN.

- Pierwsze wejście wspominam tak, że zapomnieliśmy z Dorotą zabrać scenariusza z garderoby i nasze pierwsze wejście, jak i zresztą późniejsze wejścia, były totalnym spontanem. Scenariusz właściwie służy nam tylko w pewnym sensie jako podkładka do trzymania rąk, a to, co jest tam napisane, jest czysto umowne i tak było od pierwszego momentu - podsumował Marcin Prokop.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości