Beata Ścibakówna i Jankes wspominają majówki sprzed lat. "Z tej samej szklanki wszyscy pili"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Gdzie się podziały tamte majówki?
Gdzie się podziały tamte majówki?
Majówkowe „last minute” - gdzie wyruszyć?
Majówkowe „last minute” - gdzie wyruszyć?
Stylizacje na majówkę z lumpeksu
Stylizacje na majówkę z lumpeksu
Zabezpiecz mieszkanie przed wyjazdem na majówkę
Zabezpiecz mieszkanie przed wyjazdem na majówkę
Jak wynająć samochód na długi weekend?
Jak wynająć samochód na długi weekend?
Spędź majówkę nad morzem
Spędź majówkę nad morzem
Majówkowy przegląd alkomatów
Majówkowy przegląd alkomatów
Zapraszamy na wspólne grillowanie na plaży Rusałka
Zapraszamy na wspólne grillowanie na plaży Rusałka
Wyruszamy w majówkowy rejs
Wyruszamy w majówkowy rejs
Trwa wielkie odliczanie do majówki. W ruch pójdą grille, będziemy chętniej spędzać czas na świeżym powietrzu, a część z nas z pewnością wyruszy na wycieczki po Polsce i nie tylko. Jak dawniej spędzano te pierwsze dni maja? O swoich majówkowych historiach opowiedzieli w Dzień Dobru TVN aktorka Beata Ścibakówna oraz prezenter radiowy Krzysztof "Jankes" Jankowski.

Majówki sprzed lat

Beata Ścibakówna do dziś pamięta, jak jako mała dziewczynka brała udział w pochodach z okazji 1 maja.

- Byłam w zuchach i w harcerstwie właściwie prawie przez całą moją młodość. I wtedy się chodziło na te pochody. To był dzień wolny, nie szło się do szkoły. Przede wszystkim zawsze była wtedy piękna pogoda, czego życzę wszystkim państwu na zbliżającą się majówkę - przyznała aktorka. - Zawsze białe podkolanówki się zakładało. I to było takie fajne, radosne. Mnóstwo znajomych, mnóstwo koleżanek, kolegów i to był fun. To był naprawdę dobry czas. Trawy na zielono malowano, ale przede wszystkim krawężniki były malowane na biało - dodała gościni Dzień Dobry TVN.

Co Jankes zapamiętał z dzieciństwa?

- Ja też te pochody pamiętam. Chodzenie z tymi flagami, cały blok się zbierał. Później szliśmy na lody, takie klimaty. Jeździliśmy też nad jezioro, jak była fajna pogoda. Mam takie swoje ukochane miejsce pod Gorzowem. Jest tam taki piękny ośrodek zakładowy. To był kiedyś ośrodek Zakładu Przemysłu Jedwabniczego "Silwana", gdzie też kiedy pracowałem, bo z zawodu jestem elektrykiem. I tam jeździliśmy z rodzicami. To jest niesamowite, bo ja do dzisiaj to wspominam. Wpadaliśmy tam w każdej chwili wolnej, jak to była okazja. Jeździliśmy tam PKS-em, jak jeszcze nie mieliśmy samochodu. Później trabantem - opowiadał Krzysztof Jankowski.

Majówki dawniej i dziś

Co kiedyś zabierało się do koszyka na majówkowy wypad na łono natury?

- Termos metalowy w kratkę. Nie wiem, czy był chiński, ale pewnie tak, no bo skąd. Syfon. Na ulicach były takie stoiska, takie budki, wózki właściwie. Wózki z syfonem i woda sodowa. W takich szklaneczkach piło się wodę sodową z sokiem. Wtedy nie było gazowanej w ogóle wody. To było jedyne miejsce, gdzie można było się napić gazowanego napoju. I z tej samej jednej szklanki wszyscy pili - mówiła Beata Ścibakówna..

Co w tym roku aktorka i radiowiec zamierzają robić na początku maja? Jakie mają plany? Całą rozmowę można znaleźć w materiale wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Justyna Piąsta

Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana