Katastrofa ekologiczna Odry
Wędkarze zauważyli pierwsze śnięte ryby i pianę na wodach Kanału Gliwickiego już w lipcu. Później martwych ryb były już tysiące. Zgłoszone zostały również przypadki nieżywych bobrów i opuszczających nadodrzańskie tereny ptaków. Problem dotyczy coraz większego obszaru - województw dolnośląskiego i lubuskiego. O umierających zwierzętach, zmianie koloru i nieprzyjemnym zapachu rzeki informują również media w Niemczech. Dokładne przyczyny katastrofalnego stanu rzeki nie są jeszcze znane.
Ekologiczne rozwiązania
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Zielonej Górze poinformował w środę 10 sierpnia, że stan rzeki objęty został stałym monitoringiem, prowadzane są pomiary terenowe i obserwacje. Wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska na podległych sobie terenach pobierają również próbki do badań.
Zatruta Odra - opinie specjalistów
Sytuację skomentował w rozmowie z TVN24 muzyk i aktywista Michał Zygmunt, który tematem rzeki Odry zajmuje się od lat.
-To, co widzimy teraz, jest konsekwencją poważniejszych zaniechań, które się dzieją. Podobne, w mniejszej skali wycieki, trwają już na Odrze od długiego czasu. To nie jest tylko ta substancja, która teraz płynie. Wcześniej wojowaliśmy z fabryką, która wypuszcza fenol. (…) Przypominam, że jest szczyt lata, tysiące osób kąpie się w Odrze. Ludzie używają tej rzeki, podlewają swoje zbiory, pasą zwierzęta i tak naprawdę do dzisiaj - oprócz tego, że ludzie dzwonią do takich ludzi jak ja i pytają, czy mogą pływać kajakiem czy iść nad rzekę z psem - po prostu nie wiedzą niczego. Myślę, że to jest największym dramatem tej sytuacji. (…) Żądamy ukarania winnych i zaangażowania się instytucji w życie nad rzekami, bo mamy wrażenie, że zostaliśmy sami. Same śnięte ryby to początek wielkiej katastrofy. Proszę pamiętać, że teraz ptaki będą jadły te ryby i będziemy widzieli wielką śmierć tej rzeki. Stała się olbrzymia tragedia - podkreślił aktywista.
Zdaniem Piotra Nieznańskiego z WWF (Koalicja Ratujmy Rzeki), który rozmawiał z TVN24, jest ogromny rozdźwięk pomiędzy komunikatami instytucji publicznych, a stanem faktycznym rzeki. Dodał również, że sytuacją powinien zająć się niezależny zespół naukowców, a nie urzędnicy, politycy i dziennikarze.
Prezes Zarządu Polskiego Związku Wędkarskiego we Wrocławiu w liście otwartym stwierdził, że dokonano przestępstwa i zbrodni na ekosystemie rzeki Odry. - Mam nadzieję, że sprawca (sprawcy) tego czynu zostaną ustaleni i poniosą daleko idące konsekwencje swoich bezmyślnych, a może świadomych i wykonanych z premedytacją działań.
Podziękował również wszystkim, którzy zaangażowali się w oczyszczenie rzeki z ton martwych ryb, których rozkład dodatkowo pogorszyłby stan wody.
Co jest przyczyną zatrucia wody w Odrze?
Jak podały w czwartek wieczorem lokalne niemieckie media RBB24 (telewizja, radio, internet), badania niemieckiego państwowego laboratorium wykazały wysoką obecność rtęci w wodzie pochodzącej z Odry – rzeki stanowiącej granicę pomiędzy Polską, a Niemcami. Poziom rtęci przekroczył skalę testu, co oznacza, że jej ilość w Odrze jest bardzo wysoka. RBB24 podkreśla przy tym, że nadal nie jest pewne, że to właśnie rtęć spowodowała zatrucie rzeki i śmierć tysięcy ryb. W dalszym ciągu trwają badania nad ustaleniem przyczyn katastrofy ekologicznej. Niemcy apelują również do Polaków o lepszą współpracę w tym celu. Strona polska informuje, że cały czas stara się wykryć źródło zanieczyszczeń.
Próbki wody pobrane przez polskie służby w różnych punktach lubuskiego odcinka rzeki również nie dały jeszcze jednoznacznej odpowiedzi. Jak przekazał WIOŚ w Zielonej Górze: - Dotychczasowe wyniki nie wskazują na anomalie w chemizmie wody w rzece, nie stwierdzono również odtlenienia, czyli tzw. przyduchy. Stwierdzono wysoką zawartość tlenu i zwiększoną ilość zawiesiny. Trwają jeszcze prowadzone przez CLB analizy chromatograficzne w związku z podejrzeniem wystąpienia substancji toksycznych.
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował w czwartek, że "aktualne wyniki nie potwierdzają obecności substancji toksycznych, w tym mezytylenu, na całym badanym odcinku rzeki, obejmującym pięć województw".
Sprawę monitorują również dziennikarze tvn24.pl, którzy starają się m.in. potwierdzić prawdziwość doniesień niemieckich mediów.
Wody Polskie ostrzegają przed kontaktem z wodą Odry. WIOŚ złożył zawiadomienie do prokuratury
Wody Polskie przestrzegają, aby nie wchodzić do wody w Odrze i nie łowić z niej ryb. Apelują do mieszkańców nadodrzańskich miejscowości, turystów, rybaków i właścicieli zwierząt. Ciągle nie jest znana dokładna przyczyna katastrofalnego zatrucia rzeki. Prowadzone są analizy, które mają pomóc to ustalić.
W środę 10 sierpnia w siedzibie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska odbyła się specjalna konferencja. Wzięli w niej udział wiceszefowa GIOŚ Magdalena Gosk oraz prezes Wód Polskich Przemysław Daca. Poinformowali, że zajęto się sprawą rzeki Odry.
Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie martwych ryb w Odrze. Piony zwalczania przestępczości środowiskowej w ramach Inspekcji Ochrony Środowiska prowadzą analizy, których celem jest ustalenie, co jest przyczyną zatrucia rzeki.
Pracownicy #WodyPolskie współpracują ze służbami mającymi kompetencje i narzędzia w zakresie rozwiązania a przede wszystkim - ustalenia przyczyny obserwowanych śniętych ryb na rzece #Odra
— Wody Polskie (@WodyPolskie) August 10, 2022
Reakcja naszych pracowników była natychmiastowa. https://t.co/aAsEXjI3p9 https://t.co/Q2Dzg4Jqk5
Zobacz także:
- Muzeum Odry na wodzie. "Ostatnio mniej szanujemy rzeki przez urbanizację miast"
- Jakie są konsekwencje obecności medykamentów w rzekach? "Dostrzegamy nawet zmianę płci u ryby"
- Te gatunki ratują nas przed katastrofą ekologiczną. "Wszyscy powinni wiedzieć o tych niesamowitych historiach"
Autor: Diana Ryściuk
Źródło: tvn24.pl/oko.press/pzw.org.pl/rbb24.de
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images/Szczecinskie24.pl