30 lat temu zdobyli biegun północny. "Chcieliśmy zrobić to dla Polski"

Bez tytułu
Bez tytułu
Źródło: ddtvn
Marek Kamiński i Wojciech Moskal jako pierwsi Polacy zdobyli biegun północny. Nie udałoby się im to, gdyby nie lata trudnych przygotowań i ogromna motywacja. Jaki mieli cel? Jak wspominają tę wyprawę? O tym dowiesz się w Dzień Dobry TVN.
Kluczowe fakty:
  • 30 lat temu Marek Kamiński oraz Wojciech Moskal jako pierwsi Polacy zdobyli biegun północny.
  • Punktem startu była wyspa Ward Hunt Island w Arktyce Kanadyjskiej.
  • Podróżnicy dotarli do celu po 72 dniach wędrówki 23 maja 1995 roku

Pierwsi Polacy na biegunie północnym

30 lat temu Marek Kamiński oraz Wojciech Moskal jako pierwsi Polacy zdobyli biegun północny, czyli najbardziej wysunięty na północ punkt na kuli ziemskiej.

- Z Markiem poznaliśmy się na Spitsbergenie, obaj jesteśmy z Trójmiasta, nie znaleźliśmy się wcześniej i tak pomyśleliśmy, że spróbujemy zdobyć ten biegun północny - powiedział Wojciech Moskal w Dzień Dobry TVN (2020 r.). - Chcieliśmy zrobić to dla Polski, chcieliśmy to zrobić jako pierwsi ludzie na świecie bez pomocy z zewnątrz - zaznaczył Marek Kamiński.

Podróżnicy do podbicia bieguna przygotowywali się kilka lat W 1993 roku w ramach przygotowań jako pierwsi Polacy przeszli w poprzek Grenlandię. - Przed wyprawą Marek bardzo dużo trenował. Wiele osób na pewno widziało go jak maszerował plażą albo lasem ciągnąc opony - tłumaczyła Dorota Bireta, koordynatorka wyprawy na biegun północny.

800 km po lodowej skorupie

W marcu 1995 roku Moskal i Kamiński m.in. przez Londyn oraz Montreal dotarli do bazy Resolute Bay w północnej Kanadzie. Punktem startu była wyspa Ward Hunt Island w Arktyce Kanadyjskiej. Aby dotrzeć w dwa miesiące do bieguna północnego, podróżnicy mieli do pokonania 800 km po lodowej skorupie, która zimą pokrywa Morze Arktyczne.

Sanie były wypełnione sprzętem i pokarmem. - Miały 150 kg sprzętu. To był namiot, prymus, kuchenka, paliwo, jedzenie na aż 70 dni. Ciągnąłem je za sobą przez mrozy, szczeliny, spotkania z białymi niedźwiedziami. Wszystko, co możliwe na biegunie północnym - tłumaczył Marek Kamiński.

- Po prostu szliśmy po zamarzniętym morzu, który pęka, rusza, się dryfuje, więc to jest taki żyjący organizm. Parę dni musieliśmy czekać, aż ta woda zamarznie i żeby wejść na łód - dodał.

Mimo wielu przeciwności, podróżnicy po 72 dniach wędrówki 23 maja 1995 roku zdobyli biegun północny. Jakie emocje towarzyszyły im po osiągnięciu celu? Zobacz cały materiał.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości