Poznaniacy Mistrzami Świata w zbieraniu oliwek. "Nie ma takiej możliwości, żeby trenować w polskich warunkach"

Małgorzata Nita, Krzysztof Nita, Magdalena Bąkowska, Karol Podborożny, Filip Chajzer
Mistrzowie zbierania oliwek
Źródło: Dzień Dobry TVN
Chorwacka wyspa Brač słynie z uprawy dorodnych i wyjątkowo aromatycznych oliwek, a od kilku lat jest także miejscem spotkań miłośników wyjątkowo oryginalnej rywalizacji. Mistrzostwa Świata w Zbieraniu Oliwek to gwarancja dobrej zabawy i niezastąpionych emocji. W Dzień Dobry TVN przekonywali o tym tegoroczni zwycięzcy nietypowego konkursu.

Mistrzostwa Świata w Zbieraniu Oliwek

Chorwacja to popularny punkt na mapie wakacyjnych podróży, niezwykle często wybierany przez polskich turystów. Ten malowniczy kraj przyciąga jednak nie tylko entuzjastów letniego wypoczynku, ale także zagorzałych zbieraczy oliwek, którzy od czterech lat spotykają się w rejonie Morza Adriatyckiego, by spróbować swoich sił w nieprzeciętnych igrzyskach.

- To impreza międzynarodowa, odbywa się na wyspie Brač w Chorwacji. Organizowana jest przez lokalne biuro turystyczne i firmę zajmującą się przetwarzaniem oliwek - wyjaśnił Krzysztof Nita, tegoroczny zwycięzca Mistrzostw Świata w Zbieraniu Oliwek, który przystąpił do wyjątkowej rywalizacji w towarzystwie swojej partnerki oraz przyjaciół.

Zwycięska drużyna, której szeregi zasili także Małgorzata Nita, Magdalena Bąkowska i Karol Podborożny, zaskoczyła swoich przeciwników niebywałą zręcznością i godnym podziwu opanowaniem.

- Polska była jednym z nielicznych krajów na tych mistrzostwach, który tych oliwek nie ma - zauważył Karol Podborożny, zwracając tym samym uwagę na fakt, że pozostali uczestnicy konkursu nie spodziewali się tak zaciętej rywalizacji.

Jak dojść do perfekcji w zbieraniu oliwek?

W tegorocznej edycji Mistrzostw Świata w Zbieraniu Oliwek wzięło udział aż czterdziestu śmiałków. Zawody odbywały się na terenie stuletniego gaju oliwnego św. Józefa. Zbieranie owoców z drzewek oliwnych to nie lada wyzwanie, zwłaszcza dla mieszkańców kraju nad Wisłą, jednak tegoroczni zwycięzcy opanowali tę sztukę do perfekcji.

- Nie ma takiej możliwości, żeby trenować, przynajmniej w naszych polskich warunkach. Moglibyśmy udać się na różne zgrupowania, które mają oliwki, nie pomyśleliśmy o tym - wyjaśniła Magdalena Bąkowska. Mistrzyni świata w nietypowej dyscyplinie dodała też, że członkowie jej drużyny zdecydowali się na niezwykle oryginalne sposoby szlifowania umiejętności, takie jak zbieranie muszelek czy zrywanie lawendy.

Zobacz także:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

podziel się:

Pozostałe wiadomości