Zrobił babci niespodziankę i zabrał ją do Rzymu. Przez cały czas myślała, że jadą nad polskie morze

Zrobił babci niespodziankę i zabrał ją do Rzymu. Przez cały czas myślała, że jadą nad polskie morze
Wnuczek, bilet i wielka tajemnica
Źródło: Dzień Dobry Wakacje
W jaki sposób zrobić bliskim niespodziankę, którą zapamiętają do końca życia? Odpowiedź na to pytanie poznał Bartek Styperek, który spełnił wielkie marzenie swojej babci i zabrał ją do Rzymu. W Dzień Dobry Wakacje zdradził, jak narodził się u niego ten pomysł oraz opowiedział o organizacji całego wyjazdu.
Artykuł w skrócie:
  • Bartek Styperek zorganizował dla swojej babci niezwykłą niespodziankę i zabrał ją w podróż do Rzymu
  • Pani Joanna była przekonana, że pojedzie z wnuczkiem nad polskie morze
  • Będąc w Rzymie, babcia Bartka pokonywała pieszo ogromne odległości. Jak zdradził jej wnuczek, ani razu nie pomyślała o zamówieniu taksówki

Babcia Bartka myślała, że jedzie z wnuczkiem nad morze. Ten zabrał ją do Rzymu

Jak zdradził Bartek Styperek, pomysł na zabranie babci do Rzymu narodził się przez przypadek.

- Cały wyjazd wiąże się z tym, że zajmuję się filmowaniem ślubów. Prowadzę też warsztaty, a że babcia jest przyzwyczajona do obecności kamery, to moja żona wpadła na pomysł, że wykorzystamy babcię jako aktorkę, która miała zagrać w reklamie promującej te nasze warsztaty - zaczął swoją opowieść.

Gość Dzień Dobry Wakacje przyznał, że zainteresowanie wydarzeniem po udziale babci w reklamie przerosło jego najśmielsze oczekiwania.

- Babcia miała wyrzucać z siebie te wszystkie branżowe, angielskie pojęcia i w ten sposób zachęcić do udziału w wydarzeniu. Po puszczeniu filmiku z babcią udało nam się sprzedać bilety dla ponad dwóch grup, musiałem nawet odmawiać ludziom. Obiecałem sobie, że - w ramach rewanżu - zrobię dla babci niespodziankę i przyjemność, a że kiedyś przebąknęła, że chciałaby polecieć do Rzymu, to mnie się to gdzieś wdrukowało - przyznał Bartek Styperek.

Zamiast taksówek, babcia Bartka wybrała zwiedzanie pieszo

Pani Joanna, babcia Bartka, nie spodziewała się, że jej wnuczek postanowił ją zabrać do Włoch. Przez cały czas sądziła, że wybierają się nad polskie morze.

- Przygotowałam się do wyjazdu do Kołobrzegu - ciepłe buty, kozaki, płaszczyk. Przyjechałam do Poznania, a mój wnuczek otworzył walizkę i mówi: "po co tyle tego?" i przepakował mnie w małą walizkę - podkreśliła.

Jak zaznaczyła babcia gościa Dzień Dobry Wakacje, jedno z miejsc w Rzymie skradło jej serce.

- Koloseum zrobiło na mnie bardzo duże wrażenie - oznajmiła.

Pani Joanna i jej wnuczek pokonali w Rzymie kilkadziesiąt kilometrów.

- Babcia wybierała zawsze piesze podróże. W pewnym momencie prosiłem o nagrywanie oświadczeń, że ona odmawia zamawiania taksówki. W pierwsze dni zrobiliśmy, licząc - tak oszczędnie - ok. 70 km - zdradził Bartek Styperek z uśmiechem.

Nie oglądałeś Dzień Dobry Wakacje na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości