Ten wakacyjny kierunek pokochali Polacy. Teraz podróż będzie jeszcze łatwiejsza

GettyImages-900206838
GettyImages-900206838
Źródło: iStockphoto
Chorwacja jest jednym z najpopularniejszych kierunków obleganych przez turystów z Polski. Od kwietnia trwają rozmowy nad usprawnieniem połączenia do popularnych miast nad Morzem Adriatyckim. Czy w tym roku dostaniemy się tam pociągiem? Mamy nowe informacje w sprawie.
DD_20250422_Chorwacja_napisy
Chorwacja, jakiej nie znacie (napisy)
Źródło: Dzień Dobry TVN

Pociąg z Polski do Chorwacji. Kiedy?

Kiedy w kwietniu pojawiły się pierwsze informacje dotyczące uruchomienia pociągu na trasie Polska-Chorwacja, turystom zaświeciły się oczy. Nic dziwnego, w 2024 roku Polacy byli na czwartym miejscu, jeśli chodzi o przyjeżdżających do tego kraju. Pierwsze trzy pozycje zajmowali zaś Niemcy, Słoweńcy i Austriacy.

 Jaka jest szansa, że na urlop nad Adriatyk uda nam się pojechać PKP jeszcze w tym roku? We wtorek minister infrastruktury Dariusz Klimczak przekazał:

- Kwestia uruchomieniu bezpośredniego połączenia kolejowego z Polski do Chorwacji ma się wyjaśnić w najbliższych dniach. Musimy to wiedzieć do końca maja (…) Cały czas toczą się rozmowy w sprawie uruchomienia połączenia do Chorwacji. Mam nadzieję, że na dniach dostanę odpowiedź. (...) Pracuje nasz zespół, w nim są przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i PKP Intercity.

Pociąg Polska-Chorwacja – co stoi na przeszkodzie?

Uruchomienie połączenia do Chorwacji wymaga uzgodnień międzynarodowych. I choć PKP Intercity na początku kwietnia informowało, że jest gotowe do uruchomienia bezpośredniego połączenia między Polską a Chorwacją. Wszystko uzależnione jest od zgód państw, przez które przejeżdżałby pociąg, czyli rozmów z partnerami czeskimi, austriackimi, słoweńskimi i chorwackimi.

- Osobistą rozmowę wykonał także nasz ambasador w Austrii. Kluczem jest zgoda nie tylko Austriaków, ale także Słoweńców. (...) Musimy to wiedzieć do końca maja, bo wystąpiłem z prośbą o uruchomienie tego połączenia od 1 lipca" - powiedział Klimczak.

Jak się okazuje, obecny problem nie leży po stronie czeskiej czy austriackiej, lecz słoweńskiej.

- Problem nie dotyczy odcinka do Wiednia, ale od Wiednia do granicy słoweńskiej oraz na terenie Słowenii. Te kraje musiałyby uwzględnić ten pociąg w swoich umowach PSC w tym kierunku (…) Po stronie Słowenii pojawia się jeszcze jeden problem – trwająca modernizacja, i to jest obecnie największa trudność – mówił Janusz Malinowski.

Więcej przeczytasz na tvn24.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości