Szkudlarkowie mają 9 synów. "To normalne kupić 5 bochenków chleba, czy na dwa razy jechać samochodem"

Hanna i Włodzimierz Szkudlarkowie mają 33 lata stażu małżeńskiego i… 9 synów. 32 lata ma najstarszy, a 14 lat najmłodszy. To właśnie dzieci założyły "Fundację Dziewięciu Braci", która promuje wielodzietność. W Kaliszu z tą niezwykłą rodziną spotkał się Robert Stockinger.

W tym przypadku powiedzenie, że "z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu" zdecydowanie się nie sprawdzi. Tu panuje zgoda i perfekcyjna organizacja. Jak się żyje w tak wielodzietnej rodzinie?

Wielodzietna rodzina

Szkudlarkowie od początku planowali dużą rodzinę. Sami zresztą z takich pochodzą. Pani Hanna ma 5 rodzeństwa, a pan Włodzimierz - 3 starsze siostry.

- Poznaliśmy się dość późno i chcieliśmy mieć nawet bliźnięta, ale plan na początku nie wyszedł, drugi raz też nie wyszedł. I jakoś tak pojedynczo zaczęły dzieci przychodzić na świat

- wyjaśnił pan Włodzimierz.

9 synów Hanny i Włodzimierza

Małżeństwo samo wychowywało dzieci - bez niań czy gosposi. Nie mieli nikogo do pomocy. - Musieliśmy sami ogarnąć to towarzystwo - dopowiedział ojciec rodziny. Pani Hanna przyznała, że największym problem była logistyka, ale znakomicie ją opanowali. Obecnie z 9 dzieci została 5 w rodzinnym domu. Pozostali założyli własne rodziny lub po prostu wyprowadzili się. – Jasiek jest we Wrocławiu, a reszta mieszka w okolicach Kalisza – oznajmił jeden z braci.

Mimo to często spotykają się "w komplecie". Zwłaszcza przy uroczystościach rodzinnych, a jak można się domyślać, jest ich naprawdę sporo w ciągu roku. – Samych urodzin w ciągu roku jest 9. – zaśmiał się jeden z braci.

Szkudlarkowie w roli dziadków

Hanna i Włodzimierz Szkudlarkowie są nie tylko rodzicami, lecz i dziadkami. Ostatnio miało miejsce historyczne wydarzenie. W rodzinie pojawiła się... kobieta.

- Po moich dwóch synach pojawiła się córeczka. Zastanawialiśmy się, czy z medycznego punktu widzenia w ogóle jest to możliwe. Okazało się, że jest możliwe. Jest córeczka Anielka. Skończyła 2 miesiące

- oświadczył Adam, najstarszy z braci.

Fundacja Dziewięciu Braci

Michał, kolejny z braci na koniec wyjaśnił, skąd pomysł na założenie fundacji.

- Chcieliśmy pokazać ludziom, jak się żyje w takiej rodzinie. Że normalne to jest kupić 5 bochenków chleba, czy na dwa razy jechać samochodem. Ta fundacja powstała po to, by wspierać inicjatywy dzieci i rodziców z rodzin wielodzietnych lub osoby, które chcą działać dla rodzin wielodzietnych. Propagowanie tego, że wielodzietność jest naprawdę niesamowita i świetna

- wyjawił inicjator.

Zobacz też:

Jedyny czarnoskóry powstaniec warszawski. Poznajcie historię Ali'ego

Wrocławski aquapark przygotowuje jedzenie dla medyków. "To dodatkowy czas, który możemy poświęcić pacjentom"

Pierwszy w Polsce przypadek koronawirusa wśród norek. Co to oznacza dla ludzi?

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Dominika Czerniszewska

Reporter: Robert Stockinger

podziel się:

Pozostałe wiadomości