Zostawiła syna na placu zabaw, poszła gotować obiad
W Rybniku o mały włos nie doszło do tragedii. Lokalny portal rybnik.com.pl poinformował, że do zniknięcia dziecka doszło w miniony piątek, 28. lipca. Dlaczego? Mama 4-latka postanowiła pozostawić go samego na placu zabaw, by w tym czasie ugotować obiad. Gdy po jakimś czasie powróciła na miejsce, chłopca nie było. Zdenerwowana kobieta wezwała policję i zaczęły się poszukiwania. Ostatecznie funkcjonariusze dostali powiadomienie od przypadkowego mężczyzny, który spotkał samotnie spacerujące dziecko. Jak się okazało, 4-latek przez dwie godziny błąkał się sam po ulicach Rybnika.
Rybnik. 4-latek błąkał się po ulicach
Kobiecie grożą konsekwencje, bowiem sprawa trafi do sądu rodzinnego.
Zgodnie z zapisem zawartym w Kodeksie Wykroczeń, w art. 106 ustawy: "kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny lub karze nagany".
Na tym nie koniec. Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 roku, w Prawie o ruchu drogowym, art. 43 ust. 1, zakłada, że: dziecko do ukończenia 7. roku życia może korzystać z drogi wyłącznie pod opieką osoby, która ma co najmniej 10 lat.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- 10-latek przedawkował wodę i niemal przypłacił to życiem. "Wyglądał, jakby był upośledzony"
- Czy woda zapewnia najlepsze nawodnienie? Zaskakująca odpowiedź badaczy
- Okrzyknięto ją "diabelskim dzieckiem". Jak wygląda dzisiaj?
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: rybnik.com.pl
Źródło zdjęcia głównego: Cavan Images/GettyImages