Orla. Zatrzymanie 77-letniej kobiety
W niedziele 20 lutego funkcjonariusze z Orli (Podlaskie) zauważyli samochód jadący pod prąd. Po zatrzymaniu wozu okazało się, że za kierownicą siedzi 77-letnia kobieta. Jak czytamy w TVN24, postanowiła ona wytłumaczyć się w dość zaskakujący sposób.
Motoryzacja
- Kobieta była zaskoczona policyjną kontrolą. Tłumaczyła mundurowym, że ma prawie 80 lat i przepisy już jej nie obowiązują, więc policjanci nie powinni jej w ogóle zatrzymywać - mówi komisarz Agnieszka Dąbrowska z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim.
Nietypowe wyjaśnienia
Kobieta tłumaczyła również, że jedzie tylko po jajka. Podczas sprawdzenia auta policjanci zauważyli, że pojazd nie posiada aktualnych badań technicznych, dlatego zdecydowali się oni na zatrzymanie dowodu rejestracyjnego.
77-latka odpowie za dwa wykroczenia. Jednym z nich jest niedostosowanie się do znaku, a drugim jazda pojazdem, który nie był dopuszczony do ruchu.
Zobacz także:
- Nowy sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Kto dołączy do grona ekspertów?
- "Mask Singer" najbardziej tajemniczym show wszech czasów. Za kostiumem może chować się artysta, polityk albo sportowiec
- Obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19 dla medyków. Odmowa może skutkować utratą pracy
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: fhm/Getty Images