Dalsza część tekstu poniżej.
Wojsko żegna pilota, który zginął w katastrofie lotniczej w Radomiu
Na oficjalnej stronie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej pojawił się komunikat dotyczący tragicznej śmierci pilota F-16 w katastrofie lotniczej, do której doszło 28 sierpnia w Radomiu. Wojsko Polskie złożyło kondolencje bliskim zmarłego 35-latka.
- Rektor-Komendant Lotniczej Akademii Wojskowej wraz z kadrą, pracownikami oraz całą społecznością akademicką składa wyrazy głębokiego współczucia rodzinie oraz najbliższym śp. mjr. pil. Macieja "Slab" Krakowiana, który zginął 28 sierpnia 2025 roku śmiercią lotnika podczas treningu przed Międzynarodowymi Pokazami Lotniczymi Air Show Radom 2025. Święto Lotnictwa Polskiego, obchodzone 28 sierpnia, okryło się żałobą. Odszedł wyjątkowy człowiek, mąż, ojciec, doskonale wyszkolony pilot - podkreślono.
Tragiczna śmierć Macieja "Slab" Krakowiana poruszyła serca całej społeczności lotniczej. - Żegnamy go z głębokim żalem, wspominając jego pasję, profesjonalizm i oddanie służbie ojczyźnie. Pozostanie w naszej pamięci jako człowiek wielkiego ducha, niezrównany pilot, serdeczny kolega i wierny przyjaciel. Łączymy się w bólu z rodziną, przekazując wyrazy najszczerszego współczucia, otuchy i wsparcia w tych najtrudniejszych chwilach - czytamy.
35-latek osierocił dwóch synów, których wychowywał wspólnie z żoną - wojskowym lekarzem radiologiem Magdaleną Boryc-Krakowian.
Kim był Maciej "Slab" Krakowian?
Mjr "Slab" był związany z 31. Bazą Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach. Jako instruktor i lider zespołu F-16 Tiger Demo Team Poland reprezentował Polskie Siły Powietrzne na prestiżowych pokazach lotniczych w kraju i za granicą. Był absolwentem Liceum Lotniczego w Dęblinie, po którego ukończeniu trafił do Akademii Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Ukończył liczne kursy i specjalistyczne szkolenia oraz brał udział w wielu ćwiczeniach i misjach międzynarodowych.
Maciej Krakowian od początku związany był z lotnictwem taktycznym. Specjalizował się w pilotażu samolotu F-16C/D Fighting Falcon Block 52+, podstawowej maszynie bojowej polskiego lotnictwa.
W trakcie służby zgromadził ponad 1 400 godzin nalotu, z czego około 1 200 na F-16. Jako doświadczony pilot pełnił funkcję instruktora, a następnie lidera F-16 Tiger Demo Team Poland – oficjalnej grupy pokazowej, prezentującej możliwości bojowe i manewrowe polskich F-16 podczas największych imprez lotniczych.
Major Krakowian zasłynął widowiskowym stylem pilotażu, określanym mianem "3D" – dynamicznym, agresywnym, opartym na ciasnych manewrach wykonywanych blisko widowni. Zastosowanie takiej techniki wyróżniało polski zespół na tle innych pokazów F-16 w Europie.
Jego kunszt został doceniony w lipcu 2025 roku podczas Royal International Air Tattoo (RIAT) w Wielkiej Brytanii – największego pokazu lotnictwa wojskowego na świecie, które odbyły się w dniach 18-21 lipca. Publiczność przyznała mu nagrodę "As the Crow Flies Trophy", wyróżniając jego solową prezentację na F-16 jako najbardziej efektowną i zapadającą w pamięć.
Jak czytamy na stronie internetowej Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie, podczas pokazów RIAT 2025 Krakowian wykonał cztery loty: trzy pokazowe oraz jeden treningowy w zmiennych warunków atmosferycznych, w tym wypadku były to niskie chmury, częste opady deszczu i wysoka wilgotność.
RIAT to największy pokaz lotnictwa wojskowego na świecie odbywający się na terenie bazy RAF Fairford w Gloucestershire w każdy trzeci weekend lipca. W tegorocznym wydarzeniu, odbywającym się pod hasłem "Oczy w niebie", wzięło udział ponad 200 samolotów oraz widownia licząca ponad 175 tys. osób. Pierwsza edycja Air Tattoo odbyła się w 1971 r.
- Maciek był nie tylko świetnym pilotem. Miał ogromny potencjał. Widzieliśmy w nim przyszłego dowódcę lotniczego. Chcieliśmy, żeby rozwijał swoją karierę nie tylko lotniczą, ale również wojskową. Dzisiaj te wszystkie marzenia, nasze oczekiwania, zostały brutalnie przerwane - powiedział podczas konferencji prasowej inspektor Sił Powietrznych DGRSZ gen. dywizji Ireneusz Nowak.
Katastrofa F-16 w Radomiu - hipotetyczne przyczyny
Samolot F-16 z Maciejem Krakowianem na pokładzie rozbił się w czwartek, 28 sierpnia, w godzinach wieczornych podczas ćwiczeń przed zaplanowanymi na weekend pokazami lotniczymi.
W dniach 30–31 sierpnia pilot miał wystąpić podczas XVIII Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show Radom. Impreza została odwołana.
Maszyna, pilotowana przez "Slaba", podczas manewru uderzyła w ziemię w rejonie pasa startowego lotniska w Radomiu. Pilot poniósł śmierć na miejscu. Żadne osoby postronne nie ucierpiały.
- Pierwsze hipotezy już są, ale to są nieoficjalne ustalenia. Na razie to, czego możemy być pewni, bo widzieliśmy to dzisiaj rano w Radomiu na własne oczy, to to, że śledczy cały czas pracują nad wyjaśnianiem przyczyn tej katastrofy. Do tego jest oddelegowany specjalny pion prokuratury wojskowy z Warszawy - powiedział w Dzień Dobry TVN reporter TVN24.
- Ta najbardziej prawdopodobna hipoteza to tzw. przeciągnięcie samolotu na niskiej wysokości, czyli gwałtowny spadek siły nośnej przy jednoczesnym gwałtownym i dużym wzroście oporu aerodynamicznego. Tak to tłumaczą eksperci - dodał dziennikarz.
Więcej informacji na stronie tvn24.pl.
Zobacz także:
- Jak wygląda dieta pilotów wojskowych? "Menu jest dekadowe"
- Kulisy pracy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. "Są dni, że telefon nie stygnie"
- Polak wylądował na dachu wieżowca w Dubaju. "Samolotem mogło rzucić o budynek"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: wojsko-polskie.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: wojsko-polskie.pl, Kontakt24/tvn24.pl