- Samolot linii Delta lecący z Utah do Amsterdamu doświadczył poważnych turbulencji. Musiał lądować awaryjnie.
- Straż pożarna i pogotowie ratunkowe udały się na lotnisko, aby udzielić pomocy pasażerom i członkom załogi.
- 25 osób trafiło do szpitala.
Ogromne turbulencje podczas lotu
Prawdziwe chwile grozy przeżyli pasażerowie lotu linii Delta, który odbył się w środę na trasie Utah-Amsterdam. Z powodu poważnych turbulencji, piloci byli zmuszeni do lądowania na międzynarodowym lotnisku Minneapolis–Saint Paul. Linie lotnicze wydały oświadczenie, w którym przekazały najważniejsze informacje dotyczące tego zdarzenia.
Samolot wylądował bezpiecznie w Minneapolis około godziny 19:45. Na lotnisku na pasażerów i załogę czekała straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe, aby zbadać stan uczestników lotu.
25 osób w szpitalu
25 pasażerów wymagało opieki medycznej, dlatego zostali oni przetransportowani do lokalnych szpitali w celu przeprowadzenia badań - przekazali przedstawiciele Delty.
- Bezpieczeństwo jest dla nas w Delta wartością najważniejszą, a nasz zespół Delta Care współpracuje bezpośrednio z klientami, aby zapewnić im natychmiastową pomoc - zaznaczono w oświadczeniu linii. Do tej pory nie podano ilu pasażerów znalazło się na pokładzie lotu z Utah do Amsterdamu.
Maksymalna ilość pasażerów dla Airbusa A330-900 to 465.
Zobacz także:
- Ważna wiadomość dla podróżujących. Kolejne europejskie lotnisko zmienia limity
- Stres i kolejki na lotnisku. Co zrobić, by nie czekać zbyt długo na bagaż?
- Najdziwniejsze rzeczy, które chcieli wnieść do samolotu. "Pasażer upierał się, że jest ciałem stałym"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: NBC News
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/Larry Lee