Matka pozostawiła w nocy małe dziecko
Tuż przed północą białostocka policja otrzymała nietypowe zgłoszenie. Z jednego z mieszkań w centrum miasta dobiegały bowiem głośne lamenty i nawoływania dziecka. Jak się okazało, w mieszkaniu sam przebywał mały chłopiec, który szukał mamy.
Na miejscu zjawili się funkcjonariusze. Gdy nikt nie otwierał, a płacz dziecka nie ustawał, do pomocy wezwali straż, która wyważyła drzwi.
- Wewnątrz znajdował się przestraszony i zapłakany czteroletni chłopiec. Mundurowi, sprawdzając mieszkanie, zauważyli, że w zasięgu jego rączek znajdowały się nie tylko pozostawione noże, ale również lekarstwa - przekazuje sierżant sztabowy Malwina Trochimczuk
Matka usłyszała zarzuty
W trakcie interwencji policja próbowała dodzwonić się do 43-letniej matki chłopca. Kobieta nie odbierała. Ostatecznie funkcjonariusze wezwali na miejsce załogę pogotowia ratunkowego, która zbadała chłopca. Dziecko trafiło do placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Po pewnym czasie zgłosiła się matka chłopca. Okazało się jednak, że była nietrzeźwa. W organizmie miała półtora promila alkoholu. Kobieta odesłana została na izbę wytrzeźwień. Usłyszała także zarzut narażenia na niebezpieczeństwo lub ciężki uszczerbek na zdrowiu osobę, nad którą ciąży obowiązek opieki. Grozi jej kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Więcej informacji przeczytasz na stronie TVN24.pl
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Edyta Górniak chciała adoptować dziecko. Co ją powstrzymało? "Do dzisiaj myślę o tym"
- Zaadoptowali 4 dzieci. "Chowały jedzenie po plecakach". Jak rozmawiają z nimi o przeszłości?
- Mikołaj zakrztusił się winogronem, jest w stanie minimalnej świadomości. "Boję się, że będę musiała przerwać rehabilitację"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: ridvan_celik/GettyImages