Idąca ulicą kobieta napotkała błąkające się dziecko, które nie miało pojęcia gdzie jest, ani nie gdzie znajduje się jego mieszkanie. Po telefonie na 112 policjanci rozpoczęli poszukiwania.
Nielisz na Lubelszczyźnie. 37-letnia, pijana kobieta przywiozła do przedszkola dziecko, następnie samochodem pojechała do pracy. Badanie alkomatem wykazało ponad dwa i pół promila.
Ostatni dzień tygodnia obfitował w emocjonujące newsy. 7 kwietnia głośno było o kobiecie pod wpływem alkoholu, która jechała autem ze swoimi dziećmi. Na jednym z placów zabaw znaleziono z kolei pijaną 14-latką. W świecie show-biznesu głośno jest o rodzinnym przyjęciu, jakie planuje Maja Rutkowski. Co jeszcze działo się w niedzielę?
W piątek, 3 lutego Komenda Miejska Policji w Legnicy otrzymała niepokojące zgłoszenie. Tuż przed północą jedna z pacjentek wojewódzkiego szpitala poinformowała służby o pijanej pracownicy. Lekarka mając dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu przyjmowała ludzi na SORze.
52-letnia kobieta prowadziła samochód, mając blisko trzy promile alkoholu we krwi. Wyprzedzała w niedozwolonych miejscach, jechała zygzakiem i w ostatniej chwili uniknęła wypadku.
We wtorek, 21 listopada, media rozpisują się o dwóch pijanych przedszkolankach, które opiekowały się dziećmi. Sporo uwagi poświęca się także posiedzeniu sejmu, na którym politycy zajmą się kwestią dofinansowania zapłodnienia metodą in vitro. W cyklu "5 rzeczy, które musisz wiedzieć o poranku" najważniejsze newsy przedstawiła Dagmara Kaczmarek-Szałkow, dziennikarka TVN24.
Mieszkańcy jednego z osiedli w Białymstoku w środku nocy zgłosili funkcjonariuszom niepokojącą sytuację. Zza ścian słychać było donośny płacz i nawoływanie dziecka. Jak się okazało, chłopiec przebywał sam.
Policjanci zaopiekowali się głodnym pięcioletnim chłopcem, który próbował wynieść jedzenie z jednego ze sklepów w Jeleniej Górze. Malec przebywał pod opieką pijanej babci, która nawet nie zorientowała się, że dziecko zniknęło.
W Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka w Kielcach doszło do zatrważającej sytuacji. 8 sierpnia jedna z położnych pojawiła się na swoim dyżurze, mając dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Władze centrum potwierdziły te informacje.
Pijana dwunastoletnia dziewczynka wyskoczyła z ósmego pietra. Wcześniej miała się pokłócić z babcią. Sprawą zajmuje się lubelska policja. Funkcjonariusze chcą ustalić gdzie i w jakich okolicznościach nastolatka piła alkohol.