Pijana położna w Centrum Matki i Noworodka w Kielcach. Policja otrzymała anonimowe zgłoszenie

Policja otrzymała anonimowe zgłoszenie. Po przebadaniu 29-latki okazało się, że ma ponad dwa promile we krwi. Co jej grozi?
Kielce. Pijana położna na dyżurze
Źródło: Daniel Besic/Getty Images
W Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka w Kielcach doszło do zatrważającej sytuacji. 8 sierpnia jedna z położnych pojawiła się na swoim dyżurze, mając dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Władze centrum potwierdziły te informacje.

Pijana położna w Kielcach

Zdarzenie miało miejsce 8 sierpnia około godziny 20:00 w Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka. Policja otrzymała anonimowe zgłoszenie, że na dyżurze jest położna, która prawdopodobnie pracuje pod wpływem alkoholu.

Ciążowe tematy dla młodej mamy

Marzena Dębska i Ewa Jarczewska-Gerc
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak stres wpływa na kobietę w ciąży i jej dziecko?
Jak stres wpływa na kobietę w ciąży i jej dziecko?
Położna na medal
Położna na medal
Trening w ciąży dla początkujących
Trening w ciąży dla początkujących
Kamila Kamińska o duli
Kamila Kamińska o duli
Informacje o ciąży w centralnym rejestrze?
Informacje o ciąży w centralnym rejestrze?
Od jakich ćwiczeń rozpocząć trening po ciąży?
Od jakich ćwiczeń rozpocząć trening po ciąży?
Najczęstsze dolegliwości zdrowotne po porodzie
Najczęstsze dolegliwości zdrowotne po porodzie
Szaleństwo hormonów w ciąży
Szaleństwo hormonów w ciąży

Funkcjonariusz po przybyciu na miejsce zbadali stan trzeźwości kobiety, 29-latka miała ponad 2 promile w wydychanym powietrzu.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta nie brała udziału w czynnościach zawodowych. Teraz jej sprawa trafi do sądu - poinformowała Małgorzata Perkowska-Kiepas z KMP Kielce w rozmowie z "Radio Kielce".

Kobieta została zwolniona z pracy

W sprawie stanowisko zajął dyrektor szpitala, Rafał Szpak. Przekazał mediom, że kobieta, nie pracuje już w placówce.

- Pani, która przyszła pijana do pracy, już u nas nie pracuje. Umowa o pracę została z nią rozwiązana. Jedynym pozytywnym elementem tej przykrej sytuacji jest fakt, że stało się to na początku nocnego dyżuru. Kobieta nie miała kontaktu z pacjentami naszego szpitala - powiedział w rozmowie z PAP.

Położna stanie przed sądem. Grozi jej grzywna, a nawet więzienie.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości