Aby zarobić na wydatki związane ze świętami Bożego Narodzenia, w tym roku przeciętny Polak będzie pracował nieco ponad 5 dni. Najszybciej, bo w nieco ponad 3 dni, potrzebną kwotę zdobędą programiści.
Dalsza część tekstu poniżej.
Świąteczne wydatki 2024 r.
Personnel Service, bazując na danych Barometru Providenta, wskazał, że w bieżącym roku na święta Bożego Narodzenia Polacy średnio wydadzą 1 453 zł, czyli o 264 zł mniej niż w ubiegłym roku, co według autorów raportu świadczy o "ograniczonej rozrzutności i rozsądnym planowaniu wydatków". Oznacza to, że przeciętny Polak potrzebuje nieco ponad 5 dni roboczych, aby zgromadzić fundusze na święta.
Autorzy raportu powołali się na dane Głównego Urzędu Statystycznego, zgodnie z którymi w październiku br. przeciętne wynagrodzenie wyniosło 8 316,57 zł brutto (5 999 zł netto). Założyli, że w miesiącu przeciętny pracownik przepracuje średnio 22 dni, a więc w jeden dzień zarobi 272,7 zł "na rękę". W ten sposób obliczyli, że potrzebuje on 5 dni, aby pokryć koszty związane ze świętami.
Osoby zarabiające najniższą krajową, czyli 3 261,53 zł netto, będą musiały pracować prawie dwa razy dłużej, gdyż ich stawka dzienna przy tych samym założeniach wynosi 148,2 zł.
- Stąd konieczność pracy przez niemal 10 dni, aby pokryć wydatki świąteczne. Rok temu było to prawie 14 dni, więc zdecydowanie dłużej - czytamy w raporcie.
Według Personnel Service niepewność w konsumpcji Polaków przełoży się na ich wydatki w okresie świątecznym. Spadek czasu pracy potrzebnego na pokrycie świątecznych kosztów "jest czymś wyjątkowym", ponieważ w 2021 roku pracownik z wynagrodzeniem minimalnym musiał przepracować 10 dni, rok później było to 12 dni, a w 2023 r. - 14 dni.
- Teraz wróciliśmy do wyników z 2021 roku, co jest pokłosiem ograniczenia konsumpcji - ocenił cytowany w komunikacie Krzysztof Inglot z Personnel Service. - Pamiętajmy, że w 2021 roku ze względu na panującą na rynku niepewność oraz pandemię zacisnęliśmy pasa. Teraz jest podobnie. Rosnące kwoty na paragonach oraz trudne otoczenie makroekonomiczne odbijają się na naszych wyborach - dodał ekspert.
Ile dni trzeba pracować, by zarobić na święta?
Która grupa zawodowa najszybciej zarobi na świąteczne wydatki? Według danych GUS będą to programiści, a dokładniej osoby pracujące w informacji i komunikacji. Ich średnie zarobki w październiku br. wyniosły ponad 13 tys. zł brutto (9387 zł netto). Przy założeniu 22 dni pracy w miesiącu, ich dzienna stawka to 426,7 zł, a zatem na świąteczne wydatki będą pracowali 3,5 dnia.
- Zaraz po programistach mamy górników. Ich zarobki to 12,2 tys. zł brutto miesięcznie, czyli 8,7 tys. zł na rękę - dodał Personnel Service. Ich dzienna stawka wyniesie zatem 395,6 zł, czyli taka osoba potrzebuje 3,6 dnia aby opłacić swoje święta. Autorzy raportu wskazali, że wśród osób, których średnie zarobki przekraczają 10 tys. zł są też m.in. przedstawiciele rolnictwa, leśnictwa, łowiectwa, rybactwa oraz osoby z sektora działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej. - Oni muszą pracować na świąteczne wydatki od 3,8 do 4,1 dnia - wyliczono w raporcie.
Natomiast mniej więcej tydzień na pokrycie bożonarodzeniowych kosztów będą pracowali pracownicy administracji i działalności wspierającej oraz działalności usługowej, gdyż ich zarobki oscylują wokół 4 800 zł netto.
- W najtrudniejszej sytuacji są pracownicy hoteli i restauracji. Ich średnie zarobki to 6096,38 zł brutto, czyli ok. 4 486 zł netto - przekazano w komunikacie. Oznacza to, że żeby zarobić potrzebne na święta 1 453 zł, muszą przepracować nieco ponad tydzień.
Więcej informacji na stronie tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Przetrzymywali szczenięta w torbach i sprzedawali je na bazarze. Zdjęcia łamią serce
- Miliony Polaków żyją za mniej niż 30 zł dziennie. Wstrząsający raport o skrajnej biedzie. "Nie ma nic gorszego dla matki niż głodne spojrzenia"
- Kredyt na święta. Eksperci przestrzegają, by nie brać go na tę kwotę. "Zrobi się z tego problem"
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Catherine Delahaye/Getty Images