Liam Payne nie żyje
Liam Payne zmarł 16 października. Ciało byłego członka brytyjsko-irlandzkiego boysbandu One Direction znaleziono na wewnętrznym dziedzińcu hotelu w dzielnicy Palermo w Buenos Aires. Chwilę wcześniej artysta wypadł z trzeciego piętra budynku. Tuż po przybyciu służb stwierdzono zgon na miejscu. Choć na ciele muzyka nie znaleziono obrażeń sugerujących udział osób trzecich ułożenie zwłok sugerowało, że mógł być nieprzytomny. Sprawą zajęła się prokuratura. Według wstępnych ustaleń Liam mógł spożywać środki odurzające.
Dalsza treść pod materiałem wideo:
Analiza labolatoryjna – co wydarzyło się przed śmiercią Liama Payne'a?
Jak podają zagraniczne media, badania toksykologiczne potwierdziły obecność kokainy w ciele Liama Payne’a. Na razie nie zidentyfikowano jednak, jakie środki artysta przechowywał w hotelowym pokoju.
- Prokuratura w Buenos Aires, która prowadzi śledztwo, dysponuje też wstępnymi wynikami analizy laboratoryjnej próbek pobranych z pokoju artysty, w tym "różnych pozostałości biologicznych" – podał Infobae.
Rozmówcy portalu poinformowali, że wyniki badań są krokiem w stronę wyjaśnienia sprawy i przybliżają możliwość sprowadzenia zwłok Brytyjczyka z Argentyny do Wielkiej Brytanii. To nie może nastąpić, dopóki przyczyna zgonu nie zostanie potwierdzona.
Więcej na tvn24.pl
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Liam Payne przed śmiercią walczył ze swoimi demonami. Co przeżywał 31-letni muzyk?
- Byli członkowie zespołu One Direction żegnają Liama Payne'a: "Jesteśmy zdruzgotani"
- Ostatnie chwile Liama Payne'a. Co robił tuż przed tragicznym wypadkiem? Ujawniono nagranie
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: John Phillips/Stringer/GettyImages