Smutne wieści dla fanów One Direction. Nie żyje Liam Payne. 31-letni gwiazdor spadł z hotelowego balkonu

Nie żyje Liam Payne. 31-letni gwiazdor spadł z hotelowego balkonu
Nie żyje Liam Payne. 31-letni gwiazdor spadł z hotelowego balkonu
Źródło: GettyImages/Marc Piasecki / Contributor
Liam Payne, gwiazda jednego z najpopularniejszych boysbandów na świecie One Direction, nie żyje. 31-latek spadł z trzeciego piętra hotelu znajdującego się w Buenos Aires w Argentynie. Policja bada okoliczności śmierci wokalisty. Co udało się już ustalić?

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Krzysztof Mroczka
W tym miejscu nie boją się mówić o śmierci
Źródło: Dzień Dobry TVN

Liam Payne nie żyje

Świat obiegła smutna informacja. Nie żyje Liam Payne. Brytyjski wokalista zmarł w środę 16 października, po tym, jak wypadł z trzeciego piętra hotelu w Argentynie. Nie wiadomo, czy jego upadek był przypadkowy, czy celowy.

Liam stał się popularny dzięki programowi "X Factor". Od 16. roku życia przez 5 lat był członkiem popularnego na całym świecie zespołu "One Direction" (2010-2015 r.), a następnie skupił się na solowej karierze.

Dlaczego Liam Payne umarł?

Liam Payne wraz ze swoją dziewczyną przybyli do Argentyny 30 września. Kobieta, według ustaleń TMZ, opuściła kraj 14 października, a wokalista został sam i zameldował się w hotelu CasaSur Palermo.

Jak czytamy na TVN24.pl, argentyńska telewizja Todo Noticias miała dotrzeć do "nagrania połączenia pracownika hotelu z numerem alarmowym. - Mamy gościa hotelowego, który jest pod wpływem narkotyków i alkoholu. Niszczy wszystko, demoluje cały pokój - miał powiedzieć pracownik w rozmowie, wzywając policję do natychmiastowego przyjazdu. Miał także zaznaczyć, że personel hotelu nie był w stanie wejść do pokoju, w którym muzyk przebywał. Niepokój personelu dodatkowo miał budzić fakt, że w pokoju tym jest balkon i że życiu 31-latka może zagrażać niebezpieczeństwo". Kiedy policja przyjechała na miejsce, manager hotelu poinformował funkcjonariuszy, że usłyszał głośny dźwięk dochodzący z wewnętrznego patio hotelu. Wtedy zauważono, że Payne wypadł z balkonu.

Policja prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie przyczyny jego śmierci. Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.

31-latka pożegnało wiele gwiazd za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Post dotyczący śmierci Payne'a opublikował m.in. Charlie Puth. - Jestem teraz w szoku. Liam zawsze był dla mnie taki miły. Był jednym z pierwszych wielkich artystów, z którymi miałem okazję pracować. Nie mogę uwierzyć, że odszedł - przekazał na Instagramie.

- Tak smutno słyszeć wiadomość o śmierci @LiamPayne'a. Wysyłam miłość i kondolencje jego rodzinie i bliskim. Spoczywaj w pokoju, mój przyjacielu - napisała Paris Hilton na Twitterze. - Rozmawiałem z tobą zaledwie 2 dni temu, stary. Tęsknię za tobą fr fr sucio - czytamy na profilu Ty Dolla $ign.

Zobacz także

podziel się:

Pozostałe wiadomości