Mika Urbaniak o alkoholizmie
Mika Urbaniak przez kilka lat zmagała się z uzależnieniem od alkoholu. Po pierwszy kieliszek sięgnęła, mając zaledwie 14 lat. Zrobiła to, by zagłuszyć niechciane emocje.
- Byłam nieśmiałą osobą, zagubioną, (...) zakompleksioną. Czułam się niewidzialna i alkohol dawał mi takie poczucie własnej wartości, siły, poczucie, że jestem przebojowa, czułam się lepsza. Alkohol załatwiał mi wszystko - powiedziała artystka.
Dodała, że jej choroba alkoholowa zbiegła się w czasie z rodzinnymi dramatami.
- Przez kryzysy role w naszej rodzinie były odwrócone. Jak mój ojciec miał zapicia, to opiekowałam się nim przez jakiś czas. Też jak Jerzy Kosiński, były partner mojej mamy, popełnił samobójstwo, to ona była w bardzo ciężkim stanie i musieliśmy zmierzyć się z tym. Nasze (siostry i moje - przyp. red.) troski musiały zejść na dalszy plan, żeby na bieżąco radzić sobie z tymi dramatycznymi rzeczami - wspominała Mika Urbaniak.
Mika Urbaniak - choroba psychiczna
Artystka zmagała się również z chorobą afektywną dwubiegunową, która charakteryzuje się tym, że w różnych okresach wpada się w manię lub przygnębienie. U Miki Urbaniak zaczęła się ona od epizodu depresyjnego.
- Miałam dziwne myśli, nie chciałam wychodzić z pokoju, chodzić do szkoły na zajęcia, miałam lęk przeciwspołeczny (...) - wyjawiła. Przyznała także, że wtedy pierwszy raz pojawiły się u niej myśli samobójcze.
- Potem miałam epizody maniakalne. Czułam się najsilniejszym człowiekiem na świecie, czułam, że zbawię świat i wszystko osiągnę. Miałam kilka tygodni manii i przez kilka miesięcy stany depresyjne, i to się tak zmieniało co roku. Wtedy płakałam, chodziłam po ulicach i szukałam pomocy - opowiadała.
Wokalistka dopiero po kilku latach od pojawienia się pierwszych objawów choroby podjęła decyzję o rozpoczęciu leczenia.
- Miałam wtedy ciężką depresję. (...) Mój partner już sobie z tym nie radził i powiedział mi: "Mika, albo idziesz do szpitala, albo już nie będę mógł ci pomagać (...)". Zadzwoniłam do mamy: "Mama przyjeżdżam, uruchom lekarzy, szpital". Poszłam się leczyć i uratowali mi życie - zdradziła artystka.
Pierwsze tygodnie terapii były dla niej trudne. Dopiero po 21 dniach od przyjęcia na oddział nastąpił przełom i poczuła się lepiej.
- To był początek mojej drogi do wyleczenia się. Potem kilka lat zajęło mi znalezienie odpowiedniej dawki leku, która trzyma mnie w równowadze. To jest cud - stwierdziła Mika.
Na kogo wokalistka mogła liczyć w ciężkim dla siebie okresie? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w naszym materiale wideo.
Kryzys psychiczny - gdzie szukać pomocy
Jeśli masz objawy kryzysu emocjonalnego - nie czekaj. W Polsce dostępnych jest kilka bezpłatnych, całodobowych infolinii, na których znajdziesz pomoc.
Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym, telefon: 800 702 222
Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
Pomoc dla osób w kryzysie – gdzie i jak jej szukać? -> Telefony, adresy, wskazówki
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Sebastian Fabijański szczerze o terapii: "Próba konfrontacji ze swoimi demonami"
- Beata Tadla uratowała życie mężczyzny. "Stał po drugiej stronie barierki, twarzą do Wisły"
- Dziecko jest w trakcie próby samobójczej. Rodzic: "Nie teraz, bo za chwilę goście przyjdą"
Autor: Izabela Dorf
Reporter: Mateusz Jarosławski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN