Marianna Gierszewska o urokach karmienia piersią. "Idealnie przyssany do brodawki glonojadek"

Marianna Gierszewska
Cezary Piwowarski/TVN
Marianna Gierszewska po raz kolejny porusza w mediach społecznościowych temat macierzyństwa. Tym razem aktorka skupiła się na karmieniu piersią. Jak przyznała, jest to ważny etap zarówno w życiu dziecka, jak i matki. Zbliża oraz pomaga w budowaniu silnych więzi i zaufania. Niestety z reklamowym obrazem sielanki ma mało wspólnego.

Marianna Gierszewska o karmieniu piersią

O zaletach karmienia piersią opowiadało już wiele lekarzy i doświadczonych mam. Dzieci, które spożywają mleko matki, nie tylko są bardziej odporne na wszelkie przeziębienia, ale także nawiązują z rodzicielką bliższe relacje. Temat ten postanowiła doprecyzować w sieci Marianna Gierszewska. Aktorka zdradziła, że często w reklamach czy filmach pozywany jest przekłamany obraz macierzyństwa. 

- Karmienie piersią z reklamą ma wspólnego naprawdę niewiele. Idealnie przyssany do brodawki glonojadek, który niczym zegarmistrz odmierza 15 minut posiłku, brzmi trochę jak marzenie - napisała na Instagramie.

- Ten wspólny czas karmienia jest jednak czymś zdecydowanie większym. Dla mnie istnieje, jako najbardziej pierwotna nauka komunikacji przez ciało. To rodzaj dialogu między emocjami i potrzebami. W tym dialogu, jak i w każdym innym, chodzi więc o uważność i słuchanie. Chodzi o otwartość na wskazówki, z którymi przychodzi maluch. I wreszcie, chodzi o zaufanie… bo tam, gdzie ufność, tam i spokój, który pomaga ukoić presję i oczekiwania - wyjaśniła aktorka.

W dalszej części Marianna nawiązała do trudów, jakie potrafi sprawiać karmienie. Jak przyznała, zajęcie to potrafi być zarówno śmieszne, mylne, trudne i szalone. Potrafi pokonać niejedną kobietę, doprowadzić do płaczu, frustracji czy chwili słabości. Wszystko jest jednak ludzkie i po czasie staje się tylko wspomnieniem.

Jakie bywa to karmienie piersią? Bywa lepkie… kiedy mleko, raz za razem, postanawia dokonać zamachu na Twoją garderobę. Bywa śmieszne… kiedy maluch, zamiast jeść, zalewa Cię minami. Bywa mylne… bo nie zawsze chodzi o jedzenie… czasem potrzeba tylko bliskości ciepłej piersi. Bywa trudne… bo po 2 h snu, oczy zamykają się same. Bywa szalone… bo open bar czasem trzeba robić i na środku ulicy. W jakiejkolwiek jednak formie wszystko, co przychodzi, przypomina o tym co ludzkie. Bo przepełnione prawdą, tworzy wspomnienia, które po latach wzruszą … najbardziej.
- podsumowała.

Marianna Gierszewska karmi piersią

Post aktorki wzbudził duże zainteresowanie. Fanki dzieliły się swoim doświadczeniem i przyznały, że dla nich karmienie piersią było niesamowicie trudną, ale piękną drogą, gdyż nauka komunikacji wymaga czasu.

- "Niesamowicie zmienia się karmienie wraz z czasem", "Pięknie napisane, karmiłam córkę 3,5 roku i syna 1,5 roku i to był cudowny czas dla mnie i dzieci, tego się nigdy nie zapomina", "Zapytałam moją córkę: co Ci daje ssanie piersi? Odpowiedziała miłość", "Karmienie piersią bywa też bolesne i frustrujące, zanim oboje nauczymy się tej komunikacji, ale z każdą kolejną chwilą i każdym przystawienie jest coraz lepiej i można skupić się na bliskości" - czytamy w komentarzach.

Zobacz wideo:

Szaleństwo hormonów w ciąży
Źródło: Dzień Dobry TVN

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana