Maja Bohosiewicz o zdrowiu psychicznym
Maja Bohosiewicz to popularna aktorka, influencerka i bizneswoman. Jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie obserwuje ją ponad pół miliona osób. To właśnie tam dzieli się z fanami zarówno efektami działań biznesowych, jak i ważnymi chwilami z codzienności.
W najnowszym poście zdecydowała się na bardzo emocjonalne wyznanie. Poruszyła wątek swojego zdrowia psychicznego. Skłoniło ją do tego stwierdzenie jednej z fanek, która zarzuciła jej, że nie chodzi na terapię, ale wzięła udział w aktywacji energii kundalini.
- Nie będę nigdy biegać z piórami na twarzy, kolorowymi kropkami i słać wam narkotycznych uśmiechów z teoriami zaczerpniętymi z szalonego Szymańskiego wyjazdu do Amazonii. Mam za duży szacunek i zbyt małą wiedzę do chorób psychicznych i do pradawnej wiedzy o możliwościach samouleczenia - wyjaśniła Maja na Instagramie.
Walka o poprawę zdrowia psychicznego
Maja Bohosiewicz zaznaczyła, że jest pod czujnym okiem specjalistów. - Musieliśmy znaleźć leczenie farmakologiczne, które pozwoliłoby mi normalnie funkcjonować w świecie i życiu rodzinnym. Udało się, leki pozwoliły mi wrócić do mojej homeostazy, pozwoliły znowu poczuć się tak jak kiedyś, kiedy wszystko było ok - napisała aktorka.
Zaznaczyła, że proces "dochodzenia do siebie" zajął jej dwa lata. Teraz Maja uczy się zarządzać swoimi emocjami, a także "sięga i kopie w podświadomości", by zrozumieć, co negatywnie wpływa na jej samopoczucie.
- Moja ścieżka rozwoju duchowego jest trochę kołem ratunkowym, który pozwala mi się utrzymać na powierzchni i zrozumieć siebie - ale ludzie … na Miły Bóg - to są wspaniałe techniki - medytacje, joga, afirmacje, słuchanie mantr, praca z ciałem, praca z emocjami, praca z muzyką - wszystkie te rzeczy pozwalają nam wyciszyć emocje, zrozumieć je i zrozumieć siebie - tłumaczyła w instagramowym poście. - Z mojej strony usłyszycie zawsze: idźcie do lekarza i szukajcie pomocy u specjalistów. Zawsze będę starała się inspirować do pozytywnych zmian i jeżeli ktoś razem ze mną zacznie dzień od porannej medytacji zamiast scrollingu na Insta - cieszę się - podsumowała.
W komentarzach pojawiło się wiele słów wsparcia. - "Też wzięłam się za swoje zdrowie psychiczne", "Majusia, jesteś bardzo dzielną istotką", "Przytulam" - pisali internauci.
- Kochana, kto z nas nigdy nie miał napadu paniki, albo nie obudził się w środku nocy zlany potem. Całuje i ściskam! Pamiętaj zawsze, że masz mnie - napisała jej siostra, Sonia Bohosiewicz.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Maja Bohosiewicz pokazała metamorfozę jadalni w nowym domu. "Ten element dodał luksusu i charakteru"
- "Długo wstydziłam się tego przed samą sobą". Maja Bohosiewicz otwarcie o zdrowiu psychicznym
- Maja Bohosiewicz zaniepokoiła fanów swoim wyznaniem. "Nie chce tkwić w relacjach, które mnie nie wznoszą"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Bartosz Krupa/East News