Julia Wieniawa – pierwszy koncert na OWF
Julia Wieniawa karierę muzyczną rozpoczęła z przytupem. Jeszcze przed wydaniem debiutanckiej płyty młoda wokalistka stanęła na scenie jednego z największych polskich festiwali Orange Warsaw Festival i… pozamiatała. Na ten występ z niecierpliwością czekali wszyscy festiwalowicze, było warto. Julia nie tylko wprawiła publikę w taneczny rytm, ale także pokazała, że drzemie w niej wokalny talent. Taniec, śpiew i festiwalowe kreacje, to było show. Jakie emocje towarzyszyły jej zaraz po zejściu ze sceny?
- Dopiero zbieram myśli i dochodzi do mnie, że zagrałam na tak prestiżowym festiwalu. To był pierwszy festiwal, na który kupiłam bilet jako uczestnik i nigdy nie spodziewałam się, że będę mogła zaśpiewać tu własny materiał. Udało się, więc naprawdę, wszystko jest możliwe. Sky is the limit - powiedziała.
Co więcej, Julia dodała, że choć w jej sferze marzeń zawsze była muzyka, przez długi czas nie wierzyła, że może jej się udać i wkrótce zaśpiewa przed publiką na tak dużej scenie. Gdy wzięła los w swoje ręce, okazało się, że można.
W życiu mam tak, że wszystkie swoje marzenia spełniam. Staram się odważnie biec przez życie. W sferze muzycznej zawsze byłam taka schowana, przestraszona i może i marzyłam, ale nie wierzyłam tak mocno, że to się uda. Nagle jak naprawdę postawiłam na muzykę i się spięłam, zaczęłam się do tego przykładać, okazało się, że wszystko jest możliwe. Bardzo to polubiłam i nie rozumiem, dlaczego wcześniej nie koncertowałam, bo to jest naprawdę świetne
Do talentu artystka dołożyła także ciężką pracę. Pod okiem specjalistki regularnie ćwiczy głos, który jest jej najważniejszym instrumentem.
- Od roku starałam się bardzo regularnie chodzić na zajęcia wokalne, żeby ten głos miał podparcie, żebym się nie bała na scenie, żebym miała świadomość wokalną i widzę dużą różnicę. Bite próby przed koncertem trwały miesiąc – zdradziła.
Muzyka
Julia Wieniawa wydaje płytę
Od momentu, w którym Julia Wieniawa wypuściła swój pierwszy singiel pt. "Co mi jest" minęło już sześć lat. Przez cały ten okres artystka wydawała pojedyncze single. Przełomowy dla twórczości okazał się rok pandemiczny. Gdy projekty aktorskie nieco zwolniły, gwiazda wolny czas poświeciła na tworzenie muzyki. I tak pował debiutancki krążek "Omamy", którego premiera zaplanowana jest na 17 czerwca 2022.
Dla fanów Julii mamy dobrą wiadomość, właśnie trwa sprzedaż preorderów, a w nich mnóstwo niespodzianek.
- Preorder trwa do 17 czerwca, płyty będą podpisane przeze mnie własnoręcznie. Byłam w tłoczni i podpisywałam chyba z tysiąc płyt. Niektóre będą ze szczególnym dopiskiem albo z dedykacją. Czasem będą jakieś żarciki. Dajcie znać, kto na nie trafił. Jest też opcja, żeby odebrać album własnoręcznie z moich rąk na specjalnym evencie premierowym – powiedziała.
Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki w singlu "Milczysz"
Singiel "Milczysz" to ostatni przedsmak premierowej płyty Julii Wieniawy. Romantyczny singiel to opowieść o problemach, które nieubłaganie wdzierają się do naszej codzienności i niszczą to, co zostało zbudowane między dwojgiem ludzi. Do utworu powstał także intymny, czarno-biały klip w reżyserii Macieja Aleksandra Bieruta. W rolach głównych Julia Wieniawa i jej partner Nikodem Rozbicki. Zobaczcie te sceny.
Za tekst odpowiedzialny jest Arek Kłusowski, a muzyka powstała we współpracy Julii Wieniawy, Maćka Sawocha i Arka.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Joanna Jędrzejczyk ujawnia nam swoje plany na sportową emeryturę. "Jestem kobietą pełną życia"
- Po odejściu Antka Królikowskiego Joanna Opozda rozpoczęła terapię. "Miałam w sobie poczucie winy"
- Uczestniczki "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przebrały się za panny młode. "I po co wam chłopy"
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochowski/East News