Halina Mlynkova w ciąży
Halina Mlynkova jest jedną z najbardziej lubianych piosenkarek w Polsce. Była wokalistka zespołu Brathanki niezbyt często opowiada o życiu prywatnym, ale tym razem okazja jest wyjątkowa. Gwiazda będzie miała drugie dziecko.
Radosną wiadomością podzieliła się za pomocą mediów społecznościowych. Piosenkarka nie tylko napisała o swoim szczęściu, ale także podjęła temat trudnej drogi, jaką pokonała, by po raz drugi zostać mamą.
- Swoją 40-tkę przepłakałam. Cały dzień, od rana łzy same płynęły mi po policzkach... Jestem marzycielką i romantykiem - czasem stąpającym po ziemi, ale zazwyczaj w kryzysowych sytuacjach. Dawałam sobie zadania i limity czasowe. Niektóre z nich kończyły swój termin ważności. Było już za późno, bo to nie ten wiek, co ludzie powiedzą itp. I nagle się okazało, że ten limit się zakończył, a mi nie spełniło się marzenie, które staje się bardzo bolesne w sercu. To zrozumie tylko kobieta, dla której bycie mamą staje się nieosiągalne ze względu na różne zdrowotne lub życiowe sytuacje. Nikt inny nie jest w stanie zrozumieć tego uczucia - czytamy w intymnym wpisie Haliny.
- Nabrałam głębokiego powietrza drugiego dnia, powiedziałam - dość tego i zaczęłam dalej żyć, z myślą, że oprócz macierzyństwa jest jeszcze mnóstwo wspaniałych rzeczy, które chcę w życiu zrobić. Wróciłam do intensywnego koncertowania, skupiłam się na muzyce, tekstach, rozmowach o sztuce, otworzyłam sklep internetowy, zaczęłam intensywnie wspierać kobiety w potrzebie i byłam szczęśliwa - kontynuowała piosenkarka. Wieść o ciąży pojawiła się w jej życiu w momencie, w którym w ogóle się tego nie spodziewała.
- A potem, nagle, moje życie przyniosło mi niespodziankę, której się już nie spodziewałam. I wiecie co? Totalnie zmieniłam zdanie na temat limitów. Moje drogie! Nie ma żadnych! Wszystko jest w naszych głowach! Co z tego - co powiedzą ludzie! Za stara? Na co? Na szczęście? Bo kto tak powiedział? Czegoś nam nie wolno lub nie wypada? Mam wrażenie, że codziennie świat zachowuje się tak, że nie wypada - więc mi wypada! Nikogo nie krzywdząc, żyjąc swoje pięć minut na ziemi, otoczona kochającymi ludźmi i poczuciem, że nie marnuję ani chwili jakże cennego życia . Jak mówił mi zawsze producent Wiktor Kubiak: " Pamiętaj - in the end of the day zawsze jesteś sama"! - podsumowała gwiazda.
Post Haliny Mlynkovej bardzo szybko zdobył dużą popularność w sieci. Wielu fanów poruszyła historia piosenkarki. W komentarzach znajdziemy nie tylko gratulacje ze względu na ciążę, ale także osobiste zwierzenia.
- "Jedni będą komentować pozytywnie a drudzy dokładnie odwrotnie. Żyjemy jednak coraz dłużej i dlatego warto pokazywać, że da się przekraczać te "stereotypowe granice" . Będzie Pani na pewno pozytywną inspiracją dla wielu kobiet".
- "Wszystko zaczyna się w naszych głowach! Dużo zdrowia i miłości ".
- "Człowiek całe swoje życie popełnia błędy, sztuką jest uczyć się na nich i nie powielać, odciąć się całkowicie, żyć czego z całego serca życzę. A dzidziuś wynagrodzi całą przeszłość . Będzie pięknie".
- "Dziękuję. Te słowa były mi potrzebne. Bardzo! ".
Halina Mlynkova - związki
Halina Mlynkova do 2012 r. była żoną Łukasza Nowickiego, z którym ma 17-letniego syna Piotra. W 2015 r. piosenkarka wyszła za mąż za starszego o 17 lat czeskiego producenta muzycznego, Leszka Wronkę. Po ślubie Mlynkova wraz z mężem i synem zamieszkała w Pradze.
Krótko po tym pojawiły się informacje, że w małżeństwie piosenkarki nie dzieje się zbyt dobrze. Po pięciu latach od przeprowadzki Mlynkova wróciła do Polski i potwierdziła pogłoski o rozwodzie.
Dzisiaj wokalistka cieszy się szczęśliwym związkiem z Marcinem Kindlą, z którym spodziewa się dziecka.
Halina Mlynkova - kim jest Marcin Kindla?
Producent muzyczny współpracował z Haliną Mlynkovą przy jej najnowszej piosence "Zanim stracisz". Zakochani mają ze sobą wiele wspólnego. Mężczyzna jest autorem piosenek i producentem. 18 lat temu wydał z bratem debiutancki album "Niebo bez gwiazd". W 2011 r. zawiesił jednak działalność w zespole i postawił na solową karierę.
Marcin Kindla osiągnął m.in. sukces z Piotrem Kupichą. Piosenka "Jeszcze się spotkamy" trafiła do finałowego grona "SuperPremier" na festiwalu w Opolu. Utwór wygrał Festiwal Piosenki Krajów Nadbałtyckich w 2012 r. Marcin Kindla jest autorem tekstów, który współpracował między innymi z Ewą Farną, Andrzejem Rybińskim czy Stachurskim.
Zobacz też:
- Agnieszka Kotońska zafunduje wycieczkę dookoła świata. Komu? "Kto znajdzie gabinet medycyny estetycznej, który mnie przerabiał"
- Siostry zakonne piszą o grzechach Kościoła. "Są sytuacje, w których źle zostałyśmy potraktowane przez księży"
- Agnieszka Kaczorowska ma za sobą życiowy kryzys. "Zaczęłam się obżerać, bo nie wiedziałam, co mam zrobić"
Zobacz wideo: Halina Mlynkova wspomina Brathanki: Byłam przesiąknięta kulturą ludową, bardzo mi się to spodobało i w to uwierzyłam
Autor: Oskar Netkowski