Anioły Haliny Mlynkovej
Halina Mlynkova z okazji zbliżających się świąt wydała utwór - "Aniołowie", który skierowany jest do tych, którzy chcą, choć na chwilę, odetchnąć od codzienności.
- Ten rok był dla nas tak trudny i czekaliśmy na ten moment nadziei, a święta zawsze wiążą się z nadzieją, nawet jeśli przechodzimy w życiu trudny czas. COVID odebrał nam mnóstwo znajomych, przyjaciół albo rodziców i myślę, że jest tak jak w tej piosence "Aniołowie moi biali cośmy się was naczekali". Przynajmniej przez ten moment świąteczny, mamy chwilę zadumy. Oczywiście tęsknimy za tymi, których już nie ma, ale jednak czujemy się dobrze w tym czasie. Wiemy, że jesteśmy wszyscy razem. Nawet gdzieś tam na górze – wyjaśniła wokalistka.
Artystka dodała też, że wierzy w to, iż każdy z nas ma swojego anioła stróża .
– "Jeden jest bardziej leniwy, drugi mniej" - jak to mówi moja mama, przychodzą w ostatniej chwili, ale przychodzą - odparła.
Syn Haliny Mlynkovej - co porabia?
Artystka miała do studia zawitać z synem Piotrem, który pomógł jej zmontować klip do najnowszego utworu. Stroni on jednak od blasku fleszy i woli podziwiać mamę na ekranie telewizora. Nam natomiast wokalistka zdradziła, czym dokładnie zajmuje się jej syn.
– Piotrek jest w liceum w szkole filmowej w Warszawie . (...) Jest bardzo zainteresowany montażem. Robi to już od kilku lat i coraz bardziej się zgłębia w tym temacie, m.in. zmontował mój klip. Współpracuje z polskimi youtuberami. Montuje dla nich filmiki, to są głównie zapowiedzi gier komputerowych i spotkań na tych ich serwerach. Robi to bardzo fajnie. W tym momencie angażuje też nie tylko swój głos, ale czasami też głos swojego taty, który powie te zajawki niskim tonem - oświadczyła artystka.
Wcześniej Halina Mlynkova mieszkała wraz z synem w Czechach. Jak Piotr zniósł przeprowadzkę do Warszawy? – Wróciliśmy do domu tak naprawdę, więc Piotrek jest szczęśliwy. Natomiast te kilka lat, które spędziliśmy w Czechach na pewno były dla niego bardzo rozwijające. Nauczył się mówić po czesku. Mówi świetnie gwarą, ponieważ spędził też kilka miesięcy na Zaolziu. Poznał Zaolziaków, kulturę, moją rodzinę. Tę "trójkulturowość", którą wniosłam do naszego domu, już ją posiada, więc jestem bardzo szczęśliwa - zadeklarowała.
Zobacz występ Haliny Mlynkovej na scenie Dzień Dobry TVN:
Zobacz też:
Łukasz Skop na tropie świątecznej choinki. Jak wybrać idealne drzewko?
Bez nich nie wyobrażamy sobie Bożego Narodzenia! Oto najlepsze filmy na święta
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Dominika Czerniszewska