Kto w szpitalu najczęściej kłamie?
Instytut Badań Wariograficznych wykazał, że większość ludzi kłamie co 10 minut. Co więcej, prawie każdy człowiek mija się z prawdą przynajmniej raz dziennie. Najlepiej przekonał się o tym lekarz, autor książek "Niewidzialny front" i "Walka o oddech", który posługuje się pseudonimem Tomasz Rezydent.
Nasz ekspert podkreślił, że prawdziwa epidemia kłamstwa szła w parze z pandemią koronawirusa. - Wtedy wszyscy bez wyjątku kłamali. To był czas podwyższonego stresu, więc bardzo często z prawdą mijali się pacjenci. Jedni kłamali, że mają objawy, żeby się przebadać, inni natomiast mówili, że tych objawów nie mają, żeby tylko uniknąć kwarantanny. Nieprawdę w tym czasie mówili też koledzy z innych szpitali, żeby tylko przekazać pacjenta dalej - wyznał.
- Ludzie nadal bardzo często kłamią i używają tego kłamstwa w dwóch mechanizmach: obrony i podniesienia samooceny - zaznaczył lekarz.
- Pacjenci przychodzą na izbę przyjęć i podają nieprawdziwe objawy, po to, żeby zostać przyjętymi do szpitala. Często są to osoby, które boją się tego, co będzie i mimo, że wiedzą, że mają chorobę przewlekłą, to i tak bezpieczniej czują się w szpitalu – wyjaśnił lekarz, dodając, że szczególnie przed świętami pojawiają się "babki i dziadkowie świąteczni". - To osoby, które są podrzucane do szpitala przez rodzinę, która chce "pozbyć się problemu". Bliscy tych osób wolą wyjechać na święta, więc specjalnie nie dają im np. pić, ich stan się pogarsza i trafiają do szpitala.
Kolejną grupą pacjentów, którzy celowo mijają się z prawdą, są zazwyczaj mężczyźni, którzy obawiają się badań. – Gdy już zostaną przez rodzinę zmuszeni do zgłoszenia się do szpitala i dostaną skierowanie na badania, to nagle jakimś cudem zaczynają czuć się dobrze. Oni kłamią ze strachu - stwierdził Tomasz Rezydent.
Kolejna grupa pacjentów, która niemal "nałogowo" kłamie, to osoby uzależnione. - My często już po samym wyglądzie wiemy, że pacjent pije. A oni albo oburzają się, albo mówią, że tylko dwa piwa, a jak ja słyszę "dwa piwa", to już jestem wyczulony. Pacjenci przychodzą z uszkodzeniem wątroby, zarzekają się, że nie piją alkoholu, a koniec końców po długiej diagnostyce okazuje się, że dana osoba jest alkoholikiem - powiedział.
Szczególną grupą, którą bardzo trudno jest złapać na kłamstwie, zdaniem autora książki "Niewidzialny front", są zadbane, eleganckie kobiety. - One dopiero po dłuższej rozmowie przyznają się, że piją codziennie. Jakbym zapytał wprost, to nigdy nie powiedzą prawdy.
Czy lekarze też kłamią?
W przypadku pacjentów onkologicznych, chorzy często wprost proszą, żeby nie mówić im wszystkiego. - Miałem takiego pacjenta, który powiedział do mnie: "Proszę pana, ja się zgadzam na całe leczenie, tylko proszę mi nic nie mówić, tylko wszystko mojej żonie". Są też chorzy, którzy na odwrót, proszą, żeby nie mówić rodzinie – wyznał lekarz.
- Jest też specjalna grupa pacjentów, którzy są bardzo chorzy, a ich świadomość jest obniżona i często są zależni od osób trzecich. Jeżeli u takiego znajdę zaawansowany proces nowotworowy, który nie podlega leczeniu, to sugeruję odstąpienie od chemioterapii i proponuję rodzinie opiekę nad pacjentem. Gdy chory zapyta mnie wprost, co mu jest, muszę powiedzieć prawdę, jednak gdy takie pytanie się nie pojawi, to dla jego dobra, po uzgodnieniu z rodziną omijam tę informację - dodał Tomasz Rezydent.
Jak zachęcić pacjenta do mówienia prawdy?
Nasz rozmówca uważa, że podstawą jest rozmowa z pacjentem. - Często próbuję lepiej zrozumieć pacjenta i wychwycić kilka rzeczy. Staram się pacjentów obserwować i stworzyć przestrzeń do szczerej rozmowy - wyznał.
- Dodatkowo staram się zejść do jego poziomu, jeżeli pacjent siedzi na kozetce, to siadam obok niego. Ważny wtedy jest też kontakt wzrokowy. Często te luźne rozmowy pozwalają pacjentowi się bardziej otworzyć - dodał.
- Dla mnie podstawą jest zawsze dobry kontakt z pacjentem - podsumował Tomasz Rezydent.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dlaczego dzieci chorują, kiedy idą do żłobka czy przedszkola? "Nie należy przeziębień lekceważyć"
- Polscy lekarze uratowali życie chłopca z wadą serca. "W Europie Zachodniej takie dzieci się nie rodzą"
- Z gabinetu ginekologicznego CBA zabrało dokumentacje kobiet. Teraz wzywane są na przesłuchania
Autor: Anna Gondecka
Źródło zdjęcia głównego: Royalty-free/GettyImages, prywatne archiwum Tomasza Rezydenta