Ginekolog uciekł na widok pacjentki
Lilly Dennis wybrała się na rutynową wizytę do ginekolożki. Z racji tego, że zajmująca się nią na co dzień lekarka przebywała akurat na urlopie macierzyńskim, tiktokerka musiała zgodzić się na wykonanie badań przez innego specjalistę. Czekając na wejście do gabinetu, przy okazji zapoznała się z uprzejmą pielęgniarką.
- Była tak miła, że rozmawiałyśmy o wielu osobistych rzeczach. Powiedziała mi nawet, że jest zaręczona, a ja nie kryłam ekscytacji i żartowałam, że koniecznie musi zaprosić mnie na ślub - opowiada pacjentka.
Przyjazną atmosferę zniszczyło jednak niespodziewane spotkanie. Lilly zobaczyła, że zbliżający się do niej doktor to niejaki Ryan - jej były partner sprzed lat. - Siedziałam na fotelu ginekologicznym w papierowej sukience, moje ubrania i bielizna leżały złożone na krześle. Co gorsza, on początkowo mnie nie poznał. Przedstawił się po nazwisku, a ja oniemiałam. Powtórzyłam jego imię, a on wciąż mówił, że jest doktorem - relacjonuje tiktokerka.
Kobieta postanowiła w końcu odświeżyć lekarzowi pamięć. - Ryan, kiedyś się spotykaliśmy - wyznała. Zaskoczony mężczyzna dopiero wtedy zorientował się, z kim ma do czynienia. W jednej chwili opuścił gabinet i już do niego nie wrócił. - Pielęgniarka wmawiała mi, że doktor musiał udać się na pilną operację i mogę poczekać 20 minut na innego lekarza. Ryan nie wytrzymał napięcia - tłumaczy Lilly Dennis.
Oszołomiona tą sytuacją pacjentka dopiero później dowiedziała się, że pielęgniarka, z którą złapała nić porozumienia, jest narzeczoną jej byłego chłopaka. - Mimo wszystko życzę im jak najlepiej - oznajmiła wspaniałomyślnie tiktokerka.
TIktokerka spotkała byłego partnera w gabinecie ginekologicznym
Lilly Dennis przy okazji przytoczyła historię krótkiego związku z Ryanem. Relacja pary zakończyła się wiele lat temu. Mężczyzna zniknął bez śladu i porzucił swoją dziewczynę bez słowa wyjaśnienia po 8 miesiącach wspólnego życia. Kobieta przez długi czas nie mogła pogodzić się z niezrozumiałym zachowaniem ukochanego.
- Nie miałam od niego żadnej wiadomości. Nie wiedziałam, co się stało i za wszelką cenę próbowałam go znaleźć. Szukałam wyjaśnień u rodziny i bliskich. Przeszukałam internet na tyle, ile było to możliwe, ale nie było wtedy jeszcze mediów społecznościowych - dodała tiktokerka.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Czy lepiej golić miejsca intymne przed wizytą u ginekologa? Tylko w jednym przypadku
- Czy seks w wodzie jest bezpieczny? Ginekolog rozwiewa wątpliwości
- Pierwsza antykoncepcja okiem ginekolożki. "To są bezpieczne formy"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: kobieta.wp.pl, TikTok
Źródło zdjęcia głównego: AndreyPopov/Getty Images