W 2018 roku cała Polska śledziła tragiczne wydarzenia na Nanga Parbat. Polscy wspinacze ruszyli na pomoc Tomaszowi Mackiewiczowi i Élisabeth Revol. Niestety zdołali uratować tylko kobietę. Zobacz poruszający materiał Dzień Dobry TVN i posłuchaj rozmowy z żoną i córką zmarłego himalaisty, które gościliśmy w studiu.
Akcja ratunkowa na Nanga Parbat
Tomasz Mackiewicz pochodził z Częstochowy. Jako młody chłopak uzależnił się od heroiny. Gdy udało mu się pokonać nałóg, zaczął podróżować i brać udział w ekstremalnych wyprawach. Zakochał się we wspinaczce górskiej.
- Tomek był marzycielem, himalaistą amatorem, który przez swoją wytrwałość nauczył się swojej sztuki. Jeżeli my, środowisko, nie traktowaliśmy Tomka poważnie na początku, to Tomek z biegiem czasu udowodnił wszystkim, że niesłusznie - powiedział Adam Bielecki, himalaista, uczestnik akcji ratunkowej na Nanga Parbat.
Mackiewicz od wielu lat chciał zdobyć zimą znajdujący się w pakistańskim Karakorum ośmiotysięcznik Nanga Parbat. Przed 2018 rokiem próbował to zrobić sześciokrotnie. Niestety ani razu mu się to nie udało. Góra uchodzi bowiem za trudną i niebezpieczną, zyskała nawet przydomek "góra morderca". - Tam się trzeba rzeczywiście wspinać. Jest to stromy, skalno-lodowy, trudny technicznie teren - wyjaśnił Piotr Tomala, himalaista, uczestnik akcji ratunkowej na Nanga Parbat.
W 2018 roku Tomasz Mackiewicz zdecydował się na kolejne - siódme - zmierzenie ze szczytem. W tej wyprawie towarzyszyła mu Francuzka Élisabeth Revol. - Atak szczytowy nastąpił bardzo szybko. Tomek był w kiepskiej kondycji psychicznej, miał zatrucie pokarmowe, dystans między nim a Eli zaczął rosnąć. Kiedy Tomek wszedł na szczyt, [...] to nie okazał żadnego szczęścia. Powiedział, że nic nie widzi, a potem z jego ust zaczęła wydobywać się krew - wspominał Dominik Szczepański, dziennikarz autor książki "Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza".
Na pomoc Tomaszowi Mackiewiczowi i Élisabeth Revol ruszyli Adam Bielecki i Denis Urubko. Heroiczną akcją żyła cała Polska. Niestety udało im się uratować tylko Revol. - Został w miejscu, które kochał. Tam jest jego miejsce wiecznego spoczynku - wyznała żona Tomka Anna Solska-Mackiewicz.
Tomek Mackiewicz we wspomnieniach żony i córki
W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy Annę Solską-Mackiewicz i Zoję Mackiewicz, które opowiedziały o tym, jakim człowiekiem był wspinacz.
- Tato często nas zabierał w różne góry. Bardzo fajny człowiek ogólnie. Mama mówi, że był bardzo odważny. Lubił podróże, wyzwania - wspominała 13-letnia Zoja, córka Tomka Mackiewicza.
- Był najbardziej niezwykłym człowiekiem, którego spotkałam na swej drodze. Był bardzo bezpośredni, otwarty i niesamowicie ciepły, empatyczny i jeszcze pełen radości życia. To jest chyba to, co mnie urzekło w nim. Jednocześnie był zwyczajny. Nigdy nie uważał, że jest coś w nim nadzwyczajnego i może przez to, to było takie piękne - dodała Anna Solska-Mackiewicz.
Jakie cechy Zoja Mackiewicz odziedziczyła po tacie? Jakie działania podejmują, by pamięć o Tomku zawsze była żywa? Posłuchaj rozmowy:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Pięć lat od śmierci Tomasza Mackiewicza. Żona himalaisty: "Ja mu dawałam to prawo do wolności"
- 10 lat od tragedii na Broad Peak. "Niby góra zdobyta, ale kupiona zbyt dużym kosztem"
- 46 lat temu Wanda Rutkiewicz zdobyła Mount Everest: "Dała nam przykład, którym możemy się kierować"
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Szymon Brózda
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN