- Sandra Kubicka wspomina trudny poród. 16 maja 2024 roku przyszedł na świat jej syn Leonard.
- Dziecko urodziło się w 33. tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie.
- Z okazji Światowego Dnia Wcześniaka modelka zwróciła uwagę na sytuację rodziców przedwcześnie urodzonych dzieci.
Dalsza treść pod materiałem wideo:
Sandra Kubicka wspomina narodziny syna
Sandra Kubicka od lat pragnęła zostać mamą. Z powodu problemów zdrowotnych przez długi czas jej się to nie udawało, jednak ostatecznie zaszła w wymarzoną ciążę. 16 maja 2024 roku Leonard przyszedł na świat, ale przedwcześnie - dokładnie pod koniec 33. tygodnia. Gwiazda nie spodziewała się tak szybkiego rozwiązania. Jak mówiła w mediach społecznościowych, kiedy rozpoczęła się akcja porodowa, musiała natychmiast trafić do szpitala, gdzie przeprowadzono cesarskie cięcie.
- Nasze pierwsze wspólne chwile nie były takie, jak sobie wymarzyliśmy, ale mamy całe życie przed sobą, aby to nadrobić. Tak bardzo chciałam go przytulić i zabrać do domu. To jest absolutnie najgorsze uczucie dla matki - patrzeć, jak Twoje dziecko jest podpięte rurami do różnych urządzeń, a Ty nie możesz nic zrobić ani mu pomóc. Wypłakałam ocean łez podczas pobytu w szpitalu. Każdy kolejny dzień był dla mnie ogromną lekcją cierpliwości i wytrwałości, a naszym najlepszym przyjacielem był czas - wyznała Kubicka na Instagramie w pierwszym poście po porodzie.
Mały Leonard szybko udowodnił, że jest bardzo silnym chłopcem i już po kilku dniach zaczął samodzielnie oddychać. Teraz, po ponad roku od tych wydarzeń, wspaniale się rozwija tak samo jak jego rówieśnicy.
Światowy Dzień Wcześniaka - Sandra Kubicka zabrała głos
Z okazji Światowego Dnia Wcześniaka, który przypada 17 listopada, Sandra Kubicka podzieliła się z fanami ważną refleksją. Wróciła wspomnieniami do najtrudniejszego momentu w swoim życiu.
- Dla tych, którzy tego nie przeżyli, to po prostu dziecko, które przyszło na świat za wcześnie... A dla rodziców wcześniaka to tygodnie i miesiące pełne przelanych łez, strachu, smutku, radości z każdego przybranego grama, chwile niepewności, niezrozumienia, żalu i pytań "Dlaczego?" - napisała influncerka.
Kubicka cieszy się, że ten koszmarny czas już przeminął. - Leoś dziś jest silnym, pięknym i zdrowym chłopcem, po którym nie widać, że przyszedł na świat z przytupem. Natomiast to, co we mnie siedzi i zostanie na zawsze, to moje... Nie potrafię patrzeć na inkubator i nie płakać. Synku, jesteś całym moim życiem. Dziękuję życiu, że jesteś zdrowy - podkreśliła.
W komentarzach pojawiło się mnóstwo słów wsparcia od kobiet.
"Jesteś bardzo dzielna, wiesz?", "Dużo zdrowia dla ciebie i synka", "Ja mam w głowie te piszczące maszyny, ale na szczęście też to już za nami", "Zostały wam już tylko piękne chwile razem", "Mój mały wcześniak wczoraj skończył 19 lat", "Ściskam i rozumiem", "Siła jest kobietą" - czytamy.
Zobacz także:
- Przejmujące wyznanie Sandry Kubickiej. "Żegnaj bobasku nasz"
- Baron pokazał wspólny czas z synem. "Planują podbój"
- Wspólne wakacje Sandry Kubickiej z ukochaną babcią. "Dla takich chwil pracuję"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA