Piotr Krzyżowski stanął na Mount Evereście. Zdobył szczyt bez użycia dodatkowego tlenu

Tekst akapitu - 2024-05-24T140938
Źródło: Dzień Dobry TVN
Przerwana wyprawa na Mount Everest
Przerwana wyprawa na Mount Everest
Turysto, tego nie rób w górach (napisy)
Turysto, tego nie rób w górach (napisy)
Rzuć wszystko i jedź w polskie góry
Rzuć wszystko i jedź w polskie góry
Wanda Rutkiewicz znowu patrzy na Himalaje
Wanda Rutkiewicz znowu patrzy na Himalaje
Tatrzańskie opowieści. Przejść wszystkie szlaki w Tatrach
Tatrzańskie opowieści. Przejść wszystkie szlaki w Tatrach
Dwie polskie himalaistki na szczycie K2
Dwie polskie himalaistki na szczycie K2
Piotr Krzyżowski osiągnął imponujący sukces. Polski himalaista zdobył najwyższy szczyt świata Mount Everest bez użycia dodatkowego tlenu. Zrobił to zaledwie dwa dni po zdobyciu Lhotse - czwartego szczytu świata.

Sukces polskiego himalaisty

Piotr Krzyżowski to znany himalaista, pochodzący z Bielska-Białej. Już od dziecka marzył, by kiedyś osiągać sukcesy na miarę doświadczonych wspinaczy, o których czytał w książkach. - Marzyłem o tym, by kiedyś znaleźć się tam gdzie oni. I udało się, bo marzenia są po to, aby je spełniać, a nie o nich marzyć - czytamy na stronie internetowej himalaisty.

Jego osiągnięcia potwierdzają te słowa. Piotr Krzyżowski mierzył się z pierwszymi wysokimi szczytami w 2016 roku (Góry Kaukazu). Rok później wszedł na pierwszy siedmiotysięcznik Szczyt Korżeniewskiej, tym samym rozpoczynając przygodę ze szczytami Śnieżnej Pantery.

W 2019 himalaista stanął na szczycie Chan Tengri, wziął też udział w narodowej wyprawie na Lhotse. Ośmiotysięcznik Gaszerbrum II wpisał na listę osiągnięć w 2021 roku. Rok później stanął na szczycie K2, a w 2023 roku zdobył Nanga Parbat, a później na Gaszerbrum I.

Mount Everest w wyjątkowym stylu

Teraz o polskim himalaiście znów jest głośno. 23 maja Piotr Krzyżowski stanął na Mount Evereście. Polak zdobył szczyt bez dodatkowego tlenu i to w zaledwie dwa dni po wejściu w tym samym stylu na Lhotse. To drugi Polak, który zdobył Mount Everest bez wspomagania się butlą z tlenem. Pierwszym był Marcin Miotk w 2005 roku.

Piotr wyruszył z obozu 4 na Lhotse 21 maja nad ranem. Po 9 h udało mu się tam dotrzeć. Kolejnym etapem było zejście w kierunku obozu 4. 22 maja Krzyżowski ruszył w stronę Przełęczy Południowej, a po odpoczynku na miejscu, ruszył na Mount Everest. Na szczyt dotarł 14 godzin później.

The Himalayan Database podała, że w jednym sezonie na obydwa szczyty weszło około 300 osób, ale tylko kilku udało się to bez wspomagania dodatkowym tlenem z butli. 

Więcej w TVN24.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości