Ponad 20 miliardów dolarów na dnie morza. Władze ogłosiły kontrowersyjną decyzję

Skarb na dnie morza
Ponad 20 miliardów dolarów na dnie morza. Władze ogłosiły kontrowersyjną decyzję
Źródło: wenpu wang/GettyImages
Dna mórz i oceanów skrywają wyjątkowe skarby. Jednym z nich jest ładunek o wartości ponad 20 miliardów dolarów, spoczywający we wraku galeonu San Jose, który zatonął w XVIII wieku. Statek nazywany jest "Świętym Graalem" i interesują się nim poszukiwacze skarbów z całego świata. Teraz jednak dostęp do niego będzie utrudniony. Dlaczego? Dowiesz się z naszego artykułu.

O sytuacji związanej z galeonem, który zatonął wiele lat temu na obszarze należącym dzisiaj do Kolumbii, napisał portal dailymail.co.uk.

Galeon San Jose skrywa ogromny skarb

Legendarny galeon San Jose zatonął u wybrzeży Karaibów ponad trzy wieki temu. Na jego pokładzie znajdowało się złoto, srebro i szmaragdy, których wartość szacuje się obecnie na 20 miliardów dolarów. Z tego powodu nazywany jest "Świętym Graalem" wraków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podróże po świecie

DD_20211023_Namibia_REP
Źródło: Dzień Dobry TVN
Podróż marzeń do Namibii
Podróż marzeń do Namibii
Rodzinne podróże po Skandynawii
Rodzinne podróże po Skandynawii
Robert Szulc zakończył podróż dookoła świata
Robert Szulc zakończył podróż dookoła świata
Gdzie, jak i czym podróżować w 2022 roku?
Gdzie, jak i czym podróżować w 2022 roku?
Łukasz i jego podróż przez Bajkał
Łukasz i jego podróż przez Bajkał

Łódź ta, w chwili zatonięcia, wracała z Nowego Świata na dwór hiszpańskiego króla Filipa V. Płynęła na czele floty pełnej skarbów, która składała się z 14 statków handlowych i trzech hiszpańskich okrętów. Jednostki wypłynęły z Portobelo w Panamie. W pobliżu Barú napotkały brytyjską eskadrę. Podczas potyczki z Brytyjczykami, San Jose zatonął, w wyniku zdetonowania prochowni. Na dnie morza znajduje się od 1708 roku. W momencie zatonięcia był własnością korony hiszpańskiej - na pokładzie znajdowało się 600 marynarzy, z których wszyscy, z wyjątkiem jedenastu, utonęli.

Rząd Kolumbii utrudnia dostęp do wraku

Legendarny statek został odnaleziony przez zespół nurków z marynarki wojennej, o czym poinformował w 2015 roku kolumbijski rząd. Znajdował się na głębokości prawie 900 metrów. Odkrycie to natychmiast przykuło uwagę poszukiwaczy skarbów z całego świata. Jest on również przedmiotem sporu, gdyż prawo do niego rości sobie nie tylko Kolumbia, ale także rząd Hiszpanii oraz amerykańska firma badawcza. Amerykanie twierdzą, że odnaleźli San Jose już w 1981 roku i przekazali informację o jego położeniu Kolumbijczykom. Zwracają również uwagę na to, że współrzędne podali pod warunkiem, że po odzyskaniu statku otrzymają połowę znajdującej się na nim fortuny. Zaprzeczył temu jednak, w 2015 roku, ówczesny prezydent Kolumbii i zaznaczył, że marynarka wojenna znalazła łódź w innym miejscu.

Teraz natomiast dowiadujemy się, że kolumbijski rząd ogłosił ustanowienie w miejscu, w którym znajduje się statek, "chronionego obszaru archeologicznego". Ministerstwo kultury tego kraju stwierdziło, że oznaczenie "gwarantuje ochronę dziedzictwa" poprzez "długoterminową konserwację i rozwój działań badawczych, konserwatorskich i wyceny statku". Władze zapowiadają także, że statek zostanie przeniesiony w 2026 roku.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości