Dlaczego młodzi rezygnują z lekcji religii? "Nie jest tak, że wraz z tym rokiem szkolnym nastąpiło tąpnięcie"

Spadek frekwencji na lekcjach religii
Źródło: Dzień Dobry TVN
Wraz ze spadkiem odsetka Polek i Polaków deklarujących się jako osoby wierzące i praktykujące, pikuje również liczba młodzieży uczęszczającej na lekcje religii. Z czego to wynika? Czy możemy mówić o postępującej laicyzacji? Na ten temat w Dzień Dobry TVN rozmawialiśmy z redaktor naczelną miesięcznika "Znak", Dominiką Kozłowską.

Statystyki są nieubłagane - odsetek uczniów w wieku 17-19 lat uczęszczających na lekcje religii spadł do 54 proc. z 93 proc. w 2010 roku. Zjawisko to może wpisywać się w ogólny trend zmiany podejścia naszych rodaków do praktyk religijnych. Z lipcowego raportu CBOS wynika, że w ciągu ostatnich 20 lat odsetek Polek i Polaków deklarujących się jako wierzący spadł o 10 pkt. proc., z 94 do 84 proc., a jako praktykujący - z 70 do 42 proc.

Coraz mniej młodych na lekcjach religii

Zdaniem Dominiki Kozłowskiej, przytoczone wyżej dane nie mogą zaskakiwać Kościoła, ponieważ są elementem rozłożonych w czasie zmian.

- To nie jest tak, że wraz z tym rokiem szkolnym nastąpiło jakieś tąpnięcie. Tak jak wielokrotnie rozmawialiśmy, wszystkie procesy społeczne na razie mają taką jednostronną dynamikę - powiedziała redaktor naczelna miesięcznika "Znak". Podkreśliła również, że ostatecznie liczba wierzących Polek i Polaków jest wysoka. Zmianom ulega przede wszystkim odsetek osób aktywnie uczestniczących w życiu kościoła.

Warto przyjrzeć się również wyodrębnionej w badaniu CBOS grupie wiekowej - 17-19 lat. Czy możemy zakładać, że zmiany w naszym stosunku do religii nakładają się na różnice pokoleniowe?

- Te [młode - przyp. red.] osoby najczęściej deklarują, że po prostu nie mają potrzeb religijnych. Podczas gdy ludzie starsi, powiedzmy powyżej 30., 40. roku życia, raczej decydują o zaprzestaniu uczestnictwa w praktykach, czyli mówiąc wprost - decydują, że przestają chodzić do kościoła, w reakcji na kryzys i problemy, (...) począwszy od nadużyć seksualnych, przez nadużycia władzy, skandale finansowe itd. - wyliczała rozmówczyni Dzień Dobry TVN.

Religia a etyka - czy jest obowiązkowa?

Alternatywą dla lekcji religii miała być etyka. Jednocześnie jednak rodzice ucznia mieli prawo zrezygnować z obu przedmiotów. Teraz ma się to zmienić, mimo że, jak zauważa Kozłowska, "nauczycieli etyki w Polsce praktycznie nie ma".

- To jest poniżej 1000 nauczycieli. Obawiamy się, właściwie wszyscy, którzy się tym tematem zajmują, że tak naprawdę katecheci, którzy do tej pory uczyli religii (...) ogarną obydwa obszary - powiedziała Kozłowska, zwracając uwagę, że w ostatnim czasie na uczelniach kościelnych zostały otwarte kierunki dotyczące etyki.

Czy zmniejszająca się liczba uczniów uczestniczących w lekcjach religii może wynikać z nieatrakcyjnej formy, w jakiej prowadzone są zajęcia? Odpowiedź na to pytanie poznacie oglądając materiał wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Michalina Kobla

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana