Sprzedaż żywności - co mówią przepisy?
Rolnicy są zobowiązani do prowadzenia dokumentacji wszystkich etapów własnej działalności (produkcji, przetwarzania i dystrybucji do klienta), w tym do zapisywania np. prowadzonych oprysków, nazw preparatów, terminów i danych pracowników mających kontakt z każdym etapem produkcji. Koniecznie trzeba zadbać o zaświadczenia o dobrym stanie zdrowia pracowników i o egzekwowanie przestrzegania zasad higieny.
Działalność polegająca na sprzedaży swoich produktów powinna być zgłoszona u powiatowego lekarza weterynarii i Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego.
Rolnicy prowadzący sprzedaż surowców roślinnych zobowiązani są do prowadzenia dokumentacji i udostępniania jej podczas urzędowej kontroli żywności lub zakładowi detalicznemu, do którego realizowane są dostawy bezpośrednie. Za niedopełnienie obowiązku zgłoszenia działalności do Sanepidu może być nałożona kara finansowa w wysokości od 1 000 zł do 5 000 zł. W przypadku stwierdzenia znacznych nieprawidłowości na gospodarstwo może zostać nałożony mandat karny.
Mali producenci żywności pochodzenia roślinnego najczęściej sprzedają swoje produkty klientom indywidualnym na targowiskach, "ryneczkach", dostarczają je do małych sklepów osiedlowych lub do lokalnych firm gastronomicznych. Stąd też kontrole mogą także dotyczyć owoców i warzyw znajdujących się w miejscach handlu..
- Podpisuję się pod tym, żeby kupować na bazarkach, żeby się odważyć, tylko mieć ograniczone zaufanie i wiedzieć, jak można ewentualnie rozliczyć sprzedawców. To jest też świetny pomysł, żeby skracać drogę produktu z pola na stół, czyli kupować bez pośredników - podkreślała Sylwia Majcher, dziennikarka i edukatorka ekologiczna.
Na co zwrócić uwagę, kiedy kupujemy jedzenie na targu?
Jajka
Jeżeli jajko nie ma pieczątki, to automatycznie nie znaczy, że jest ekologiczne, lepsze czy od szczęśliwej kury. Trzeba uważać, bo równie dobrze mogą to być najgorszej jakości jajka klatkowe albo odpad produkcyjny z wielkiej fermy.
Ważne: Jajka z kurników do 50 kur nie muszą być znakowane, ale ich sprzedawca powinien mieć weterynaryjny numer identyfikacyjny. Lepiej więc zapytać go o certyfikat rejestracji do sprzedaży bezpośredniej lub handlu detalicznego. Takie jajka nie mają oznaczeń, ale w miejscu ich sprzedaży powinna znaleźć się nazwa i adres gospodarstwa, z którego się wzięły, albo imię, nazwisko i adres producenta.
Jak poznać, że jaja są z chowu klatkowego? Świadczy o tym cyfra 3 na pieczątce. Gdyby jaja były z chowu ściółkowego - oznaczone byłby cyfrą 2, z wolnego wybiegu - cyfrą 1. Gdy nie dość, że są z wolnego wybiegu, to jeszcze hodowla jest w pełni ekologiczna, wówczas oznaczane są cyfrą 0.
Jaja z chowu klatkowego przeważnie mają taki sam kolor i wielkość. Jajka z wolnego wybiegu różnią się od siebie pod tym względem, ponieważ gospodarze w swoich wolnych hodowlach trzymają kury w różnym wieku i różnych gatunków. Dlatego jaja nigdy nie będą wyglądały idealnie.
Mleko, sery
Podobnie jak jajka, to produkt wrażliwy i sprzedawca powinien spełniać szereg przepisów dotyczących bezpieczeństwa żywności (szczegółowo opisanych w ustawie). Mleko i śmietanę przeznaczone do sprzedaży bezpośredniej poddaje się badaniu na oznaczenie liczby bakterii, przeprowadzanemu co najmniej raz w miesiącu przez laboratorium. Musi spełniać wymagania dotyczące liczby bakterii czy pozostałości antybiotyków.
Mleko powinno być przechowywane i transportowane w odpowiednich warunkach – czyste pojemniki, temperatura nie wyższa niż 6 stopni.
Od rolnika można kupić mleko "prosto od krowy" na własne ryzyko. Kiedy mleko przyjeżdża do mleczarni, jest poddawane pasteryzacji. Ten proces ma uchronić konsumenta przed zakażeniami drobnoustrojami, które mogą wywołać biegunki czy ogólnoustrojowe zatrucia.
Część mleka trafiającego do mleczarni jest poddawana mikrofiltracji - rodzajowi bariery mechanicznej, zatrzymującej część cząsteczek bakteryjnych. Dzięki temu można poddawać je niskotemperaturowej pasteryzacji. Wymaga przechowywania w warunkach chłodniczych, szukajmy go w lodówkach. Jego termin przydatności do spożycia jest krótki: maksymalnie 5-7 dni.
- Trzeba uważać i zachować zdrowy rozsądek, żeby nie doprowadzić do katastrofy żywieniowej - podsumowała Sylwia Majcher.
Bezpiecznie można kupować warzywa i owce.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Pyszne i zdrowe. Oto fenomenalne sposoby na przygotowanie mięsa wieprzowego
- Jak rozmieszczać jedzenie w lodówce? Nieprzestrzeganie zasad może skończyć się zatruciem
- Jak zrobić ładne zdjęcie jedzenia? Blogerka kulinarna podzieliła się swoimi sposobami
Autor: Luiza Bebłot
Reporter: Mateusz Sadowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN