70 panien młodych bez sukien ślubnych, bo salon został nagle zamknięty. "Szok, stres, płacz"

Gdańsk. Salon sukien ślubnych nagle zamknięty. Co dalej w tej sprawie?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Panny młode bez sukien ślubnych
Panny młode bez sukien ślubnych
Im droższe wesele, tym pewniejszy rozwód?
Im droższe wesele, tym pewniejszy rozwód?
Najmodniejsze suknie ślubne na 2022 rok
Najmodniejsze suknie ślubne na 2022 rok
Tworzy najlepsze filmy ślubne na świecie
Tworzy najlepsze filmy ślubne na świecie
Florystyka ślubna – trendu na 2022 rok
Florystyka ślubna – trendu na 2022 rok
Piękne i niedrogie suknie ślubne z sieciówek
Piękne i niedrogie suknie ślubne z sieciówek
Najstarszy film z wesela
Najstarszy film z wesela
Stroje regionalne na wesele?
Stroje regionalne na wesele?
Wzięli ślub pierwszego dnia wojny
Wzięli ślub pierwszego dnia wojny
Salon sukien ślubnych, w którym przyszłe panny młode zamówiły kreacje, został zamknięty z dnia na dzień. Taką wiadomość otrzymało kilkadziesiąt kobiet. Powodem miała być "sytuacja geopolityczna". Właścicielka sklepu przepadła wraz z pieniędzmi klientek, a suknie przejął urząd skarbowy. Jak potoczyła się ta sprawa? Sprawdziła to reporterka Dzień Dobry TVN Agata Zjawińska.

Gdańsk. Salon sukien ślubnych nagle zamknięty

Miała być wymarzona, ta jedyna i najpiękniejsza, suknia ślubna, a jest ogromny stres i zawód. Popularny na gdańskim Przymorzu salon został nagle, z dnia na dzień, zamknięty. Niektóre z klientek zamówiły kreacje we wrześniu, a odebrać ją miały wiosną. Wpłaciły wysokie zaliczki. Zamiast idealnej i wymarzonej stylizacji na najważniejszy dzień w życiu dostały SMS-a z informacją o zamknięciu sklepu.

Właścicielka twierdziła w nim, że powodem zamknięcia jest niewypłacalność spowodowana sytuacją geopolityczną w kraju i na świecie. Zapewniła, że jeśli sytuacja się poprawi, to wywiąże się z zamówień. Tego samego dnia jednak przepadła wraz z pieniędzmi. Kreacje z zamkniętego salonu przejął urząd skarbowy.

- Podczas czynności egzekucyjnych dokonano zajęcia 92 sukien ślubnych. (...) Zostały one wystawione na licytację publiczną. Podczas pierwszej licytacji udało się sprzedać jedną suknię. (...) W drugiej licytacji wzięły udział dwie osoby i kupiły dwie suknie. W chwili obecnej urząd dąży do sprzedaży sukien z wolnej ręki - wyjaśnił Andrzej Nieradko z II Urzędu Skarbowego w Gdańsku.

Co planują klientki zamkniętego salonu sukien ślubnych?

Klientki nie kryją żalu i czują się oszukane. Może być ich nawet 70, a zobowiązania salonu mogą przekraczać 140 tysięcy złotych.

- Nie ukrywam, że w pierwszym momencie byłam zaskoczona, nawet pomyślałam, że to jakiś żart. (...) Potem okazało się, że żart to nie jest. (...) Pojawiły się złość, łzy - wspominała Magda Łukasiak.

Podobne odczucia miała Alicja, która na przymiarki przyjeżdżała aż z Hamburga. - To był szok, stres, płacz, noc nieprzespana i telefony do koleżanek - stwierdziła.

Klientki salonu założyły grupę na Facebooku, gdzie wymieniają się informacjami na temat przebiegu sprawy. Ich historia poruszyła wiele osób, w tym właścicieli kwiaciarni, którzy proponują przyszłym pannom młodym rabaty. - Spotkałyśmy się z ogromną dobrocią - podkreśliła Magda.

Obu rozmówczyniom Dzień Dobry TVN udało się również zdobyć wymarzone suknie ślubne.

Zobacz więcej w materiale wideo. Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości