Marzena Figiel-Strzała o nowym sezonie "Dzieci świata". "Łzy pojawiają się praktycznie codziennie"

Marzena Figiel-Strzała o nowym sezonie "Dzieci świata"
Marzena Figiel-Strzała po powrocie z Indii i Bangladeszu
Źródło: Dzień Dobry TVN
"Dzieci świata" to cykl reportaży przygotowywanych przez Marzenę Figiel-Strzałę. Pokazują one, że dzieciństwo niekiedy jest brutalne, pełne przemocy i ciężkiej pracy. Jakie historie poznamy w kolejnym sezonie? O tym dziennikarka i podróżniczka opowiedziała w Dzień Dobry TVN.

"Dzieci świata". Jakie historie poznamy w nowym sezonie?

Marzena Figiel-Strzała wyznała, że kwestie, które porusza w kolejnym sezonie, nie należą do łatwych. Zdradziła jednak, że dwa tematy były wyjątkowe. Udało jej się wejść na teren, na który od dziesięciu lat nie miał wstępu żaden reporter z aparatem. - Dwa tematy będą tylko dla was - powiedziała w Dzień Dobry TVN.

Nasza rozmówczyni dodała, że choć odwiedziła już Bangladesz, to zdecydowała się tam wrócić. Bardzo zależało jej, aby opowiedzieć o garbarniach. - Według danych pracownicy garbarni, 90 proc. pracowników garbarni umiera przed ukończeniem 50 roku życia. Dlaczego? Kto w ogóle pracuje w garbarniach? Jak wygląda produkcja naszych portfeli, skórzanych torebek, czy butów i jak wygląda produkcja tych, które właśnie lądują na rynek europejski, jak tych, które lądują na rynku chińskim? Na te pytania w tym materiale oczywiście odpowiem - tłumaczyła.

Kolejny temat, którym bardzo chciała się zająć to najbardziej zanieczyszczona plaża na świecie. - Nie chcę zdradzać do końca, o co chodzi. To jest taki materiał, po którym do dzisiaj jesteśmy wstrząśnięci i nie możemy się za bardzo otrząsnąć po tym, co zobaczyliśmy. Temat będzie naprawdę mocny - stwierdziła.

Marzena Figiel-Strzała zapewniła, że w nowym sezonie będą też piękne historie. - Wydawać by się mogło, że zawód, który był uprawiany w XIX wieku, już dawno nie istnieje, ale nie w tym miejscu, nie w stolicy Bangladeszu. Przywiozę stamtąd historię, dzięki której, mam taką nadzieję, widzowie będą mogli poczuć ulicę Dhaki na własnej skórze. To będzie historia o chłopcu, który jeździ rikszą - zdradziła.

Reporterka odwiedziła również plantację cukru. - Co kryje się nad sięgającymi za horyzont plantacjami trzciny cukrowej? Kryje się zabieg histerektomii, czyli chirurgicznego usuwania macic. Co ma wspólnego produkcja cukru z usuwaniem macic? To jest bardzo długa historia - wyznała.

"Dzieci świata". Jak wygląda praca nad reportażami?

- Łzy pojawiają się praktycznie codziennie. Głównie nie ze względu na własne przeżycia, tylko na to, co widzimy i z czym się mierzymy, ale faktycznie jest wymagające. Czasami śpimy tak, jak na plantacjach cukru, spaliśmy w namiotach, razem z naszymi bohaterami, bo ci bohaterowie, przez pół roku podczas sezonu cukru śpią po prostu tam na środku pola - powiedziała.

Reporterka wyznała, że dużo zawdzięcza opanowaniu swojego męża, z którym wspólnie przygotowują reportaże. - Jestem bardzo emocjonalną osobą i u mnie z tym opanowaniem nie jest tak łatwo. Taką osobą wyciszającą jest Damian, który jest autorem 90 proc. zdjęć - dodała.

Jak reporterka radzi sobie z tym bardzo trudnymi historiami, które opowiada w swoich reportażach? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości