Polska zawiesza loty z Wielkiej Brytanii. "Decyzja związana jest z pojawieniem się nowej odmiany koronawirusa"

xPACIFICA/Getty Images
xPACIFICA/Getty Images
- Ze względów bezpieczeństwa loty do Polski z Wielkiej Brytanii zostaną zawieszone od północy z poniedziałku na wtorek - poinformował na Twitterze rzecznik rządu Piotr Mueller. Ma to związek z wykryciem nowej odmiany koronawirusa.

Loty z Wielkiej Brytanii do Polski zawieszone

W nocy z niedzieli na poniedziałek Piotr Müller oznajmił, że rząd podjął decyzję o wstrzymaniu lotów z Wielkiej Brytanii do Polski. - Decyzja związana jest z pojawieniem się nowej odmiany koronawirusa - wyjaśnił w mediach społecznościowych.

Do sprawy odniósł się również minister zdrowia Adam Niedzielski.

- Przed chwilą wydałem dyspozycje GIS, aby od jutra wykonywać testy każdej zgłaszającej się osobie, która w ostatnim czasie podróżowała z Wlk. Brytanii. Proszę kontaktować się z lokalnym sanepidem - napisał na Twitterze.

Wcześniej ze względu na nową odmianę koronawirusa decyzję o ograniczeniach w ruchu pasażerskim z Wielką Brytanią podjęły m.in. Belgia, Niemcy, Holandia, Włochy oraz Francja.

Wielka Brytania: Nowa odmiana koronawirusa

Nowa odmiana koronawirusa, która rozprzestrzenia się w południowo-wschodniej Anglii, spowodowała, że brytyjski rząd znacząco ograniczył plany poluzowania restrykcji na Boże Narodzenie.

Na razie w kwestii VUI-202012/01, bo takie oznaczenie nadano nowej odmianie, więcej jest niewiadomych niż wiadomych, choć to, że rozprzestrzenia się szybciej, niż dotychczasowa jest wysoce prawdopodobne.

To, że wirusy, w tym koronawirusy, nieustannie mutują, jest normalną rzeczą, więc sam fakt, że w wyniku tych mutacji powstała nowa odmiana nie jest niczym niespodziewanym. Zdarzyło się to już w przeszłości. Wirus, który obecnie dominuje na świecie, nie jest już tym samym, co ten, którego po raz pierwszy wykryto w chińskim mieście Wuhan. Mutacja D614G pojawiła się w Europie w lutym i stała się globalnie dominującą formą wirusa. Rozprzestrzenienie się innej, A222V, wiązane jest z letnimi wakacjami w Hiszpanii.

Tym, co powoduje, że VUI-202012/01 budzi zaniepokojenie, są trzy występujące czynniki:szybko zastępuje inne wersje wirusa, ma mutacje, które prawdopodobnie wpływają na ważną część wirusa, niektóre z tych mutacji, jak już wykazano w badaniach laboratoryjnych, zwiększają zdolność wirusa do zakażania komórek. To razem składa się na hipotezę, że nowa wersja wirusa łatwiej się rozprzestrzenia .

W opublikowanej wstępnej analizie nowego wariantu określono 17 potencjalnie istotnych zmian. Najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem jest to, że pojawił się u pacjenta z osłabionym układem odpornościowym, który nie był w stanie pokonać wirusa. Zamiast tego jego organizm stał się pożywką dla mutacji wirusa.

Według naukowców nie ma dowodów na to, że nowy wariant powoduje większą śmiertelność niż dotychczasowy, choć nadal trzeba będzie to monitorować. Jednak samo zwiększenie rozprzestrzeniania się wystarczy, aby spowodować problemy dla szpitali. Jeśli nowa mutacja oznacza szybsze zarażenie większej liczby osób, doprowadzi to do tego, że więcej osób będzie potrzebowało leczenia szpitalnego.

Jak rozprzestrzenia się nowa mutacja COVID-19?

W sobotę premier Boris Johnson, uzasadniając ograniczenie planowanego poluzowania restrykcji na okres Bożego Narodzenia, mówił, że nowy wariant przenosi się o 70 proc. szybciej niż dotychczasowy i może zwiększać wartość R - współczynnika oznaczającego tempo transmisji wirusa - o 0,4. Jednak według opublikowanych zapisów z posiedzenia rządowej rady doradczej ds. wirusów NERVTAG, ten przyrost wartości R może wynosić nawet 0,93. Zwrócono uwagę, że VUI-202012/01 wykazał zdolność do gwałtownego wzrostu mimo trwającego ogólnokrajowego lockdownu, kiedy kontakty międzyludzkie były ograniczone.

Mutację po raz pierwszy stwierdzono w październiku w próbce pobranej we wrześniu. Uważa się, że albo pojawił się u pacjenta w Wielkiej Brytanii, albo został sprowadzony z kraju o niższej zdolności do monitorowania mutacji koronawirusa. Do 13 grudnia w Wielkiej Brytanii wykryto 1108 przypadków nowego wariantu w prawie 60 różnych jednostkach administracyjnych. Mutację potwierdzono w całym kraju, z wyjątkiem Irlandii Północnej, ale jest on silnie skoncentrowany w Londynie, południowo-wschodniej i wschodniej Anglii. Jak się wydaje, w innych częściach nie zdominował poprzedniej wersji. W listopadzie nowy wariant stanowił około jednej czwartej przypadków w Londynie. W połowie grudnia było to już prawie dwie trzecie.

Przypadki tego wariantu, wywodzące się z Wielkiej Brytanii, stwierdzono już w Danii, Holandii i Australii.

Czy szczepionka będzie działać na nowe odmiany COVID-19?

Według naukowców opracowane szczepionki przeciwko koronawirusowi niemal na pewno będą skuteczne także w przypadku nowej odmiany. Szczepionki trenują układ odpornościowy tak, aby atakował kilka różnych części wirusa, więc nawet jeśli część z nich zmutowała, szczepionki powinny nadal działać. Ale naukowcy zarazem wskazują, że wirus zrobił już mutacjami pierwszy krok w kierunku ucieczki przed efektem szczepionki. Jeśli tak się stanie, będzie to przypominać sytuację tę, która jest z grypą, gdzie szczepionki muszą być regularnie aktualizowane. Jednak te szczepionki, które opracowano przeciw koronawirusowi, są łatwe do udoskonalenia.

Zobacz wideo: Nowa mutacja koronawirusa w Anglii. Kolejne kraje zawieszają połączenia lotnicze z Wielką Brytanią

Zobacz też:

Zaszczepisz się na COVID-19? Możesz liczyć na pewne przywileje

Czy osoby przyjmujące leki mogą się zaszczepić przeciwko COVID-19? "Niektóre choroby są przeciwwskazaniem"

Zakaz przemieszczania się już przed świętami? Jest odpowiedzieć rzecznika rządu

Autor: Dominika Czerniszewska

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości