Leśne przedszkole to sposób na hartowanie dzieci? "Cały rok jesteśmy na dworze"

Dzień Dobry TVN
Wielu rodziców w obawie o zdrowie dziecka, zwłaszcza w chłodniejsze dni, woli, aby ich pociechy nie wychodziły z domu. Zupełnie inne podejście do zdrowia dzieci panuje w jednym warszawskich przedszkoli. Dzieciaki, które do niego chodzą, większość dnia spędzają... w lesie. Czy to bezpieczne? Z Anną Płuską, dyrektorką leśnego przedszkola rozmawiał Robert Stockinger.

Jak działa leśne przedszkole?

Dzieci, które chodzą do leśnego przedszkola niemal 90 proc. czasu - bez względu na pogodę - spędzają na zabawie na zewnątrz. Jak to się dzieje, że nie jest im zimno?

- Są to dzieci rodziców, którzy od maleńkiego wychodzą z dziećmi na dwór i decydując się na takie przedszkole wiedzą, że cały rok jesteśmy na dworze. Dzieci są bardzo dobrze ubrane. Mają zimowe nieprzemakalne spodnie, a także zapas rękawiczek, czapek, szalików. Przez to, że się dużo ruszają nie odczuwają tego zimna - mówiła z rozmowie z Robertem Stockingerem.

Przebywanie na dworze służy nie tylko wzmocnieniu odporności dziecka i hartowaniu go, ale także uczy odbierania sygnałów z ciała i komunikowania swoich potrzeb.

Warto zaznaczyć, że takie hartowanie na świecie nie jest nowością. W krajach skandynawskich czy w Kanadzie, gdzie klimat jest dużo bardziej surowy, dzieci leżakują na dworze. Choć dla nas może się to wydawać ekstremalne - tam jest to zupełnie naturalne.

- Tam dzieci niedługo po urodzeniu śpią w wózkach opatulone kocykami, ale na dworze. I nie jest to żadną nowością - dodała Anna Płuska.

A kiedy dzieci nie wychodzą? Jak mówi dyrektorka przedszkola, decyzja o tym, czy grupa wychodzi, czy nie zależy od nauczyciela.

- To oni obserwują dzieci i jeśli widzą, że pojawia się dyskomfort i robi się zimno, dzieci zabierane są do środka. Zazwyczaj nie wychodzimy, gdy temperatura spadnie do -6 czy -8 stopni Celsjusza - dodała.

Czym dzieci bawią się na powietrzu?

Specyfiką leśnego przedszkola jest także to, że dzieci nie mają ze sobą zabawek. Zatem czym się bawią?

Jak mówi dyrektorka ani zabawek, ani pomysłów na zabawę im nie brakuje. Doskonale potrafią się bawić same ze sobą.

- Bardzo ważne jest, aby cała kreatywność została po stronie dzieci - dodała.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

UOKiK przetestował pieluchy. "Wyniki badania okazały się dużym zaskoczeniem"

Biega do 110 km tygodniowo i wie, że sport może uzależniać. "Endorfiny działają tak samo, jak heroina"

Beata Pawlikowska wspomina przeszłość. Podróżniczce zdarzało się przepłakać kilka dni pod rząd

Autor: Katarzyna Oleksik

Reporter: Robert Stockinger

podziel się:

Pozostałe wiadomości