Sześciopak na brzuchu na całe życie
Każdy z nas wie, ile pracy trzeba włożyć w to, aby cieszyć się piękną i zgrabną sylwetką. Regularne ćwiczenia, odpowiednia dieta i sporo wyrzeczeń. Jednak… istnieje też droga na skróty. Z tej postanowił skorzystać pewien mieszkaniec Wielkiej Brytanii, który w ciągu dnia uzyskał "kratę", jakiej mogą pozazdrościć mu koledzy. Sześciopak bowiem zafundował sobie u tatuażysty.
- Byłem podekscytowany możliwością wykonania takiego tatuażu. Szczególnie że widziałem, że ktoś zrobił taką dziarę wcześniej, ale nie wyglądała ona realistycznie i miała podstawowe czarne kontury. Postanowiłem więc podjąć to wyzwanie i zrobić to zupełnie inaczej – wyjaśniał tatuator Dean Gunther podczas rozmowy z dailymail.co.uk.
Trzeba przyznać, że wykonane dzieło wygląda niezwykle realistycznie i z daleka przypomina prawdziwe mięśnie. Stworzenie sześciopaka zajęło dwa dni.
- Zawsze chciał mieć sześciopak, ale nie był zbyt chętny do chodzenia na siłownię ani do stosowania diety. Dzięki tatuażowi z sześciopakiem zawsze będzie wyglądał na gotowego na lato, a jednocześnie nadal będzie mógł cieszyć się piwem i dobrym jedzeniem – dodał artysta.
Sześciopak bez ćwiczeń
Pod postem na Instagramie pojawiło się wiele komentarzy. Internauci byli podzieleni w opiniach. Jedni przyznali, że tatuaż wygląda spektakularnie, inni zaś byli pomysłem zniesmaczeni.
- "Tatuaż jest bardzo dobrze zrobiony, ale to bardzo głupie…", "Powinien wytatuować sobie Brada Pitta na twarzy", "Niesamowite!" - czytamy pod nagraniem.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Naukowcy alarmują. Popularny słodzik może zwiększać ryzyko zawału oraz udaru mózgu
- Straciły po 50 kg korzystając z zupełnie różnych metod. "Czasami nie dowierzam, że to się udało"
- Węglowodany proste - w czym występują i dlaczego warto spożywać je z umiarem?
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: papilot.pl
Źródło zdjęcia głównego: Viktorcvetkovic/GettyImages