Spowiedź według tradycji luterańskiej
Spowiedź w Kościele Ewangelicko-Augsburskim zdecydowanie różni się od tej, jaką znamy z Kościoła katolickiego.
- Jest spowiedź ogólna, czyli w czasie nabożeństwa czy przed nabożeństwem z Komunią Świętą jest spowiedź - powiedziała ks. Halina Radacz. Trzeba mieć świadomość, że w tradycji luterańskiej jedynym pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem jest Jezus Chrystus. W tym momencie duchowny nie jest pośrednikiem, któremu na ucho wyznaje się grzechy. To Bóg zna ludzkie serce i wie, co tam się w nim gromadzi i co tam w duszy komu gra. Jest moment refleksji w czasie nabożeństwa i są te same trzy części spowiedzi, czyli uświadomienie sobie swoich grzechów, wiara w odpuszczenie przez Jezusa Chrystusa i chęć poprawy. To są trzy elementy podstawowe chyba w każdej tradycji chrześcijańskiej. Takie są też pytania spowiednie - czy żałujesz, czy wierzysz, czy pragniesz poprawy? I potem jest absolucja udzielana przez księdza, czyli odpuszczenie grzechów - przekazała duchowna.
Dlaczego w Kościele katolickim spowiedź odbywa się głównie w konfesjonale?
- My w tradycji katolickiej uważamy, że ksiądz w momencie sakramentów działa jako alter Christus, czyli tak jak Pan Jezus. Podczas spowiedzi to Pan Jezus odpuszcza grzechy, a ksiądz to jest takie narzędzie. Generalnie to wszystko i tak idzie od Pana Jezusa - przyznał ks. Rafał Główczyński.
Rola księdza w sakramencie spowiedzi
Zdarza się, że księża nie odpuszczają grzechów, a później wierni mają po spowiedzi traumę. Dlaczego duchowni mogą kogoś nie rozgrzeszyć?
- Te traumy to jest zawsze coś bardzo złego. Jak w konfesjonale, ktoś zaczyna być bardzo złym i dzieją się rzeczy, które nie powinny, to to jest okropne. Jednym z warunków rozgrzeszenia jest postanowienie poprawy. Generalnie ja w życiu chyba raz miałem taką sytuację, kiedy kogoś nie rozgrzeszyłem. Bo ktoś przyszedł powiedzieć, że i tak ignoruje to, czego uczymy i wpadł pogadać. Jeżeli chce się dostać rozgrzeszenie, to nawet Dobry Łotr na krzyżu przyznał się do tego, że postąpił źle, więc to jest ten warunek, który musi być spełniony - wyjaśnił ks. Główczyński.
Czy po spowiedzi księża są w stanie spojrzeć na człowieka, który wyznał swoje grzechy, jak na czystą kartkę?
- Ja nie wiem, czy chodzi o to, żeby spojrzeć jak na czystą kartę - zabrała głos ks. Radacz. - Na pewno obowiązuje nas tajemnica spowiedzi, więc cokolwiek nie byłoby powiedziane, to musi pozostać między nami. W moim przekonaniu spowiedź ma też trochę taką rolę terapeutyczną. Jeżeli ktoś przychodzi i wyznaje jakieś swoje straszne przewinienia, to wydaje mi się, że też warto z tym człowiekiem rozmawiać. Pomóc mu znaleźć drogę do wyjścia, w której się znalazł. To jest moment, czy on tego chce, czy ma świadomość, dokąd zabrnął i co dalej. Tak że to nie zostaje czysta karta - powiedziała ks. Halina Radacz.
Całą rozmowę można znaleźć w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Wielki Czwartek 2024. Jak wygląda msza w tym dniu? Jaki post obowiązuje?
- Życzenia dla kapłanów – na Wielki Czwartek i inne okazje
- Chcesz odmienić wielkanocny koszyczek? Sprawdź, jak szybko i łatwo go ozdobić
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN