Jeszcze przed wybuchem epidemii COVID-19 naukowcy alarmowali, że żyjemy w czasach samotności. Natomiast przymusowa izolacja i praca zdalna jeszcze bardziej pogłębiły ten problem. Sęk w tym, że samotność wpływa niekorzystnie zarówno na naszą kondycję psychiczną, jak i fizyczną.
Samotność wpływa na długość życia
Na łamach "Journal of the American Geriatrics Society" naukowcy z Nihon University w Tokio oraz Duke-NUS Medical College w Singapurze potwierdzili, że wzrasta liczba osób, którym na dalszych etapach życia zaczyna coraz poważniej doskwierać samotność.
Z raportu wynika, że samotność może mieć bezpośredni wpływ na długość życia osób, które przekroczyły już sześćdziesiątkę. Badacze obliczyli, że osoby, które doświadczają długotrwałego poczucia samotności, mogą żyć krócej od około 3 do nawet 5 lat. Co ciekawe, statystyki z biegiem czasu zmieniają się na korzyść. Samotni seniorzy po siedemdziesiątym roku życia umierają od 2 do 4 lat wcześniej, a po osiemdziesiątym ich życie na tle rówieśników, którzy mają drugą połówkę, jest krótsze od roku do 3 lat.
Single po sześćdziesiątce żyją krócej
Jak to możliwe? Czynników jest kilka. Z badań wynika, że wpływ na to, czy czujemy się samotni na dalszych etapach życia, ma nasze wykształcenie. Osoby posiadające te wyższe częściej deklarują się jako osoby samotne. Oprócz tego statystyki pokazują, że kobiety żyją dłużej od mężczyzn, ale to seniorzy częściej są bez pary. Zdaniem naukowców mężczyźni po 60. roku życia mieszkający solo są najbardziej zagrożeni.
Zobacz wideo: Bez samotności z telefonem serdeczności
Zobacz także:
Szczepienia na koronawirusa w Polsce – najnowsze dane z 8 lipca
Alimenty na dziecko. Rząd zapowiada zmianę przepisów
Loteria za udział w Narodowym Spisie Powszechnym. Do kiedy można się zgłaszać?
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło: Journal of the American Geriatrics Society/wprost.pl