Obchodzimy Narodowy Dzień Gramatyki. Jakie wyrażenia w języku polskim sprawiają największą trudność?

Paulina Mikuła
„w” Ukrainie czy „na” Ukrainie?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Narodowy Dzień Gramatyki już od 16 lat jest obchodzony 4. marca. Z tego powodu przypominamy występ w Dzień Dobry TVN autorki vloga "Mówiąc inaczej". Paulina Mikuła opowiedziała o trudnościach gramatycznych i kwestiach językowych, które są sporne dla wielu Polaków.

Gramatyka w Polsce

Narodowy Dzień Gramatyki ustanowiła autorka książki "Things That Make Us" oraz założycielka Towarzystwa na rzecz dobrej gramatyki, Martha Brockenbrough, w 2008 roku. Tego dnia szczególnie warto się skupić na zagadnieniach związanych m.in. z budową i odmianą wyrazów, tworzeniem nowych słów, zasadami konstruowania zdań itd. W Dzień Dobry TVN opowiedziała o nich autorka vloga "Mówiąc inaczej". Zdradziła, że Polakom sprawia trudność słowo "wziąć", a nie "wziąść", tak jak "włączać", a nie "włanczać". Wyjaśniła też, że nie wszystkie kwestie da się wytłumaczyć, czyli np. to, że "drzwi" czy "spodnie" są zawsze w liczbie mnogiej.

- Język polski to nie matematyka. Nie na wszystkie pytania da się odpowiedzieć - mówiła Paulina Mikuła w Dzień Dobry TVN.

"W Ukrainie" czy "na Ukrainie"

W ostatnim czasie kwestią, która szczególnie zainteresowała Polaków jest poprawność zwrotu "na Ukrainie". Otóż w XVIII wieku mówiono jeszcze "w Ukrainie", ale nagle w XIX wieku zaczęto częściej używać "na" zamiast "w Ukrainie”. W XX wieku z kolei to się osadziło i już powszechnie mówiono "na Ukrainie", tak jak "na Białorusi" czy "na Słowacji".

- W niektórych źródłach znajdziemy informację, że my łączyliśmy nazwę tego państwa z "na", które traktowaliśmy właśnie jako terytoria niesamodzielne, peryferyjne względem Polski i którymi Polska była np. politycznie zainteresowana - tłumaczyła popularyzatorka wiedzy o języku polskim w naszym programie.

Obecnie obie formy są poprawne, jednak za formą "do Ukrainy" czy "w Ukrainie" przemawiają argumenty pozajęzykowe, czyli np. to, że w taki sposób podkreślamy, że Ukraina to jest niepodległy, wolny oraz samodzielny kraj.

- To są gesty symboliczne, które są ważne. (...) To wyrażenie szacunku, wsparcia, takie dodawanie ducha. Ten duch i tak w Ukrainie jest wielki, ale chodzi o to, żeby tego ducha wspierać - dodała Paulina Mikuła.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości