To oni tworzą najlepsze memy. "Żartowanie wynikało z chęci przetrwania"

Jak powstają memy?
Zawód memiarz
Źródło: Dzień Dobry TVN
Memy nie tylko nas rozśmieszają, ale też w osobliwy sposób komentują otaczającą nas rzeczywistość. Kim są osoby, które je wymyślają? Skąd czerpią inspirację do ich tworzenia?

Jak powstają memy?

Memy są czymś znacznie więcej niż tylko śmiesznym obrazkiem.

- To jest totalnie nowy sposób komunikowania się, nie tylko przez młodych, ale przez internautów. Zawiera w sobie obrazek, tekst oraz to, co najważniejsze w memie - kontekst kulturowy - powiedział Wojciech Kardyś, ekspert do spraw komunikacji internetowej.

Twórcą memów jest Michał Marszał. Wyznał, że "śmieszkować" zacząć już w szkole podstawowej.

- To wynikało z chęci przetrwania. Wówczas była mocna przemoc w szkole, (...) nauczyłem się, że muszę z tymi łobuzami żartować, z nich żartować głównie i oni wtedy mi odpuszczali - powiedział.

Innym twórca memów - Łukasz Sadowski także lubił żartować od najmłodszych lat.

- Byłem takim małym Stańczykiem od zawsze i troszeczkę jestem takim Stańczykiem w pracy. Więc jeżeli ktoś chce zrobić komuś fajny dzień, to wypuszcza Łukasza na spotkanie - wyznał.

Autorem memów jest również Maciej Dutkowski. Jego humor należy do tego abstrakcyjnego.

- Wychowywałem się na Monty Pythonie i na Komicznym Odcinku Cyklicznym. Myślę, że bez tego poczucia humoru abstrakcyjnego, bez umiejętności operowania ironią to by nie dało rady tego ciągnąć z takimi zasięgami - przyznał.

Jak wygląda dzień memiarza?

- Mój dzień zaczyna się o 7:00 rano, kiedy dzwoni budzik. Sięgam po telefon, czasem nieprzytomny patrzę się w ten telefon i różne rzeczy już klikam i często dopiero po dwóch godzinach korzystam z toalety - wyznał Michał Marszał.

- Głównie o tym myślę, tym się zajmuję. Dziennie to może być kilka, kilkanaście memów - dodał Łukasz Sadowski.

- Dziennie dostajemy kilka tysięcy wiadomości na skrzynkę, z czego duża część to jest propozycja: "zróbcie z tego mema, to jest akurat teraz modne" - wyjaśnił Kamil Natil.

- Jest to swego rodzaju obowiązek, żeby coś zrobić, bo ktoś na to czeka i miałem takie myśli, żeby przestać, żeby może dać sobie spokój, jednak angażuje to troszeczkę czasu, ale to jest silniejsze ode mnie. Ja po prostu już chyba nigdy nie będę umiał przestać robić memów. Uważam, że memy to jest taki katalizator emocji. Człowiek patrzy w to trochę, jak w lustro. Utożsamia się z tą sytuacją, czasami jest to śmiech przez łzy - podsumował Łukasz Sadowski.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości