Krótszy tydzień pracy
W zachodniej Europie coraz częściej testowany jest nowy system pracy. 3,3 tysiące osób pracuje cztery dni w tygodniu w ramach pilotażowego programu w Wielkiej Brytanii - czytamy w serwisie businessinsider.pl. Pracownicy zachowują swoje dotychczasowe wynagrodzenie.
Drożyzna
Eksperci podkreślają, że żeby te zmiany zostały wprowadzone z powodzeniem i korzyścią dla pracownika i pracodawcy, istotna jest odpowiednia wydajność pracy. Jednocześnie zaznaczają, że największa aktywność przypada na czas od poniedziałku do czwartku:
"Zdaniem ekspertów czterodniowy tydzień pracy co prawda skraca czas na przygotowywanie określony zadań, jednak korzystnie wpływa to na motywację i zwiększa wydajność pracy. Pomaga to priorytetyzować swoje aktywności oraz skłania do szybszych i skuteczniejszych działań. (...) W tradycyjnym modelu największą intensywność pracowników zaobserwować można w okresie od poniedziałku do czwartku. W piątki tempo zauważalnie spada, a co za tym idzie – także wydajność" - czytamy w serwisie money.pl
Gdzie sprawdzi się czterodniowy tydzień pracy?
Okazuje się, że sukces skróconego tygodnia pracy zależny jest od wydajności pracy.
- Gdy ona jest odpowiednio wysoka, to można sobie pozwolić na skracanie czasu pracy, szczególnie gdy mamy do czynienia z nasyceniem technologią, która ogranicza zapotrzebowanie na pracę ludzką. Tymczasem w Polsce produktywność jest dużo niższa niż w krajach starej UE, nawet w Hiszpanii. Ten fakt szybko zostałby przywołany, gdybyśmy dyskusję o redukcji czasu pracy chcieli rozpocząć w Polsce – zaznaczył w rozmowie z "Parkietem" dr Jan Czarzasty, socjolog ekonomiczny ze Szkoły Głównej Handlowej.
Eksperyment skrócenia czasu pracy prowadzono także na Islandii. Zwiększył on wydajność pracowników i zmniejszył stres. Testy doprowadziły do tego, że 80 proc. pracodawców postanowiło zmienić system.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Samotnie przemierza Amerykę. "Nie spodziewałam się takiego zderzenia z rzeczywistością"
- Matki utraconych dzieci przechodzą traumę w szpitalu. "To była dla mnie istna tortura. Mój stan był krytyczny"
- Barbara Kurdej-Szatan komentuje ostatnie doniesienia na swój temat. "Ludzie wierzą w takie bzdety"
Autor: Daria Pacańska
Źródło: businessinsider.com.pl/money.pl
Źródło zdjęcia głównego: Morsa Images/Getty Images