Listonosz uratował życie 84-letniej kobiecie. W trakcie pracy ruszył jej na pomoc

Rzeszów. Listonosz uratował życie 84-latce
Źródło: Dzień Dobry TVN
Uratował życie chłopca
Uratował życie chłopca
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Piotr Byjoś jest listonoszem od 20 lat. Swoje obowiązki zawodowe pełni na terenie rodzimego Zgłobnia. Jako pracownik poczty zna wszystkich mieszkańców tej niewielkiej wsi. Pewnego dnia mężczyznę zaniepokoiła pozorna nieobecność w domu 84-letniej adresatki jednej z dostarczanych przesyłek. Po chwili obserwacji pocztowiec postanowił wezwać pomoc.

Zgłobień. Listonosz uratował 84-latkę

Do zdarzenia doszło nieopodal Rzeszowa we wsi Zgłobień (woj. podkarpackie). Listonosz Piotr Byjoś miał dostarczyć przesyłkę na wskazany przez nadawcę adres, pod którym mieszkała 84-letnia kobieta. Pracownik poczty udał się na miejsce, jednak spodziewająca się jego wizyty seniorka nie otworzyła mu drzwi i nie odbierała telefonu, co było dla mężczyzny sporym zaskoczeniem.

Mimo nieudanych prób nawoływania, pukania i zaglądania do okien pocztowiec nie dał za wygraną. Przed domem mieszkającej samotnie 84-latki zauważył używaną przez nią na co dzień laskę, co pozwoliło mu wysnuć wnioski, że kobieta nie oddaliła się od posesji. Po chwili Piotr Byjoś usłyszał jęki i ciche prośby o pomoc, dlatego pojechał po najbliższych członków rodziny seniorki.

- Po wejściu do domu, okazało się, że [84-latka - przyp. red.] jest w swoim pokoju. Tam były zamknięte drzwi, jakby zakleszczone. Nawiązaliśmy z nią kontakt, ale nie mogliśmy wejść do niej, więc musieliśmy zadzwonić po dalszą pomoc - wspomina listonosz.

Podkarpacie. 84-latka zakleszczona we własnym pokoju

Przybyła na pomoc rodzina 84-latki nie była w stanie dostać się do pomieszczenia, z którego dochodziły odgłosy. Seniorka po niefortunnym upadku zabarykadowała drzwi do pomieszczenia, dlatego do akcji musiały wkroczyć odpowiednie służby.

- W środku zastali starszą kobietę leżącą na podłodze, która uskarżała się na ból i mówiła, że nie może się podnieść, bo jest po operacji. Strażacy udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy - zaznaczył kapitan Jan Czerwonka, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Rzeszowie.

Kobieta została przekazana ratownikom medycznym i przewieziona do szpitala na dalsze badania. Aktualnie przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym i jest bardzo wdzięczna Piotrowi Byjosiowi za interwencję oraz uratowanie życia. Dumni z postawy listonosza są również mieszkańcy Zgłobienia.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości