Atak na ciężarną Ukrainkę
Do groźnego incydentu doszło na przystanku Park Olszyna na Żoliborzu. Mężczyzna wypchnął kobietę z tramwaju, wykrzykując antyukraińskie hasła. Atak miał miejsce w tramwaju o numerze 33, a do napaści doszło ok. godziny 21:00. Po incydencie ciężarną kobietę odwieziono do szpitala, w którym przebywa do dziś.
- Koleżanka z Ukrainy, z 9-latkiem, co gorsza sama w ciąży, została pobita przez jakiegoś kulturalnie wyglądającego pana koło lat 60. Krzyczał, że wszyscy Ukraińcy powinni umrzeć. Popchnął ją tak, że uderzyła głową i straciła przytomność. Tak że miło chyba już było - czytamy w Gazecie Wyborczej.
Ukraina
Znajoma poszkodowanej kobiety poinformowała, że Ukrainka chce wrócić do swojego rodzinnego miasta. Mimo niebezpieczeństwa związanego z atakiem Rosji ciężarna będzie czuła się tam bezpieczniej niż w Polsce. - Ta dziewczyna chce teraz wracać do Dniepru (miasta w środkowej Ukrainie), gdzie pod bombami czuje się bezpieczniej niż w naszym kochanym przyjaznym mieście - napisała w poście na Facebooku.
Kim był napastnik, który zaatakował Ukrainkę w Warszawie?
Zeznania w jej sprawie złożyła już mama Ukrainki, a sprawą zajęła się prokuratura. - Do prokuratury wpłynęły akta. Obecnie analizowane są materiały, które zostały zabezpieczone przez policję - mówi Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prasowa warszawskiej prokuratury okręgowej. - To postępowanie będzie analizowane pod kątem nienawiści na tle rasowym. Ale jeszcze jest za wcześnie, by mówić, że był to atak na tle narodowościowym - dodaje.
Kim był napastnik? Ten istotny szczegół próbują ustalić Tramwaje Warszawskie wraz ze śledczymi. Policja dotarła już do monitoringu, a nagranie przekazano odpowiednim organom.
Na nagraniu z monitoringu widać, że była reakcja ze strony innych pasażerów, nikt jednak nie poinformował policji o zdarzeniu. - Kontaktowaliśmy się z motorniczym tego tramwaju. Przyznał, że nie widział, co działo się wtedy w tramwaju. Do ataku doszło w momencie, w którym tramwaj miał ruszać. Mogło być tak, że motorniczy patrzył już do przodu, a nie w kamery - wyjaśnia rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich, Maciej Dutkiewicz.
Jak podkreśla Konrad Dulkowski z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, po wybuchu wojny w Ukrainie ataki na osoby z tego kraju zdarzają się bardzo rzadko - Jeśli chodzi o napaści fizyczne na tle narodowościowym, to ostatnio znacznie częściej ofiarami są Białorusini - tłumaczy w rozmowie ze "Stołeczną". - Ukraińcy są teraz atakowani przede wszystkim w Internecie przez środowiska antysemickie, antyszczepionkowe czy kojarzone z Konfederacją - podsumowuje.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Punkt adaptacyjny dla dzieci z Ukrainy i ich opiekunów. Co oferuje "Projekt Świetlica"?
- "Siła jest kobietą". Jako pierwsza Ukrainka zdobyła Mount Everest i K2. Teraz walczy o wolność: "Tu jest mój dom"
- Joanna Krupa chce adoptować dziecko z Polski lub Ukrainy?
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: Gazeta Wyborcza Warszawa
Źródło zdjęcia głównego: Urs Flueeler / EyeEm/ Getty Images