15-latek zabił niemal całą swoją rodzinę. Jego ranna 11-letnia siostra udawała martwą

Policyjne koguty
Tragiczna śmierć niemal całej rodziny. Ranna 11-latka udawała martwą
Źródło: MattGush/Getty Images
W Fall City w stanie Waszyngton doszło do tragicznych wydarzeń. 15-latek zastrzelił pięciu członków swojej rodziny. Świadkiem zdarzenia była jego 11-letnia siostra, której udało się oszukać napastnika i uciec przez okno. Jej szczegółowe zeznania rzucają nowe światło na sprawę. 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

DD_20240507_Pomoc_REP
Ta wiedza ratuje życie
Źródło: Dzień Dobry TVN

Tragiczny poranek i śmierć rodziny

Wczesnym rankiem, w poniedziałek 21 października w miasteczku Fall City w stanie Waszyngton w Stanach Zjednoczonych doszło do morderstwa. Zginęła niemal cała rodzina, jedynie 11-letniej dziewczynce udało się przeżyć. Sprawcą masakry był jej 15-letni brat.

Zeznania 11-letniej ofiary strzelaniny

Jak zrelacjonowała 11-latka, której udało się uciec z miejsca zbrodni, obudziły ją odgłosy strzałów. Kiedy wyjrzała zza drzwi sypialni, ujrzała dwa ciała: ojca i 9-letniego brata - obaj z ranami postrzałowymi leżeli na korytarzu. Jej 7-letnia siostra, z którą dzieliła pokój, wyszła z niego i chwilę potem także została zastrzelona. Następnie napastnik miał wejść do sypialni sióstr i strzelić w kierunku 11-latki. Dziewczynka dostała w rękę i szyję. Widziała też, jak brat sprawdza, czy jego ofiary żyją.

Mimo bólu, 11-latka zachowała spokój i udawała martwą. Kiedy napastnik wyszedł z jej pokoju, natychmiast uciekła przez okno przeciwpożarowe i pobiegła do domu sąsiada. Ofiara opowiedziała co się stało, dodając, że sprawcą był jej 15-letni brat. Sąsiad natychmiast zadzwonił na numer alarmowy 911.

Jak się okazało, służby otrzymały już telefon o strzelaninie. Tym, który wezwał pomoc zaledwie 7 minut wcześniej, był 15-letni brat ofiary. Według zapisów nagrania zdyszany wyznał, że uciekł do łazienki, a sprawcą masakry był jego 13-letni brat, który po zabiciu członków rodziny odebrał sobie życie.

Po dotarciu na miejsce policjanci odkryli, że ofiar było więcej. Okazało się bowiem, że matka dzieci i jej 13-letni syn zostali zastrzeleni w innym miejscu w domu.

Broń, z której strzelał 15-latek to srebrny glock jego ojca.

Jak sądzony będzie 15-letni sprawca?

Chłopaka zatrzymano zaraz po tym, jak policja dotarła do domu, a w czwartek 24 października został oskarżony w sądzie dla nieletnich o dokonanie pięciu zabójstw ze szczególnym okrucieństwem i jeden przypadek usiłowania zabójstwa z użyciem broni palnej. Jednak już w piątek prokuratorzy zwrócili się, aby sprawę przeniesiono do sądu dla dorosłych.

- Zgodnie z prawem stanu Waszyngton, by sprawa mogła zostać przeniesiona do sądu dla dorosłych, wymagane jest przesłuchanie i zgoda sędziego. Zwykle trwa to miesiące, zanim zostanie podjęta ostateczna decyzja - podaje TVN24.

Pomoc ofiarom przemocy domowej

Doświadczasz przemocy domowej lub znasz osobę, która jest jej ofiarą? Szukasz pomocy dla siebie lub kogoś innego? Możesz zgłosić się m.in. do:

  • Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Poradnia Telefoniczna "Niebieskiej Linii" czynna jest codziennie od 12 do 18 pod numerem tel. 22 668-70-00.
  • Telefon dla Ofiar Przemocy w Rodzinie: 800 120 002 – numer bezpłatny, czynny całą dobę.
  • e-mail: niebieskalinia@niebieskalinia.info.

Więcej przeczytasz na TVN24

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości